Kampania przeciw Homofobii zaprotestowała przeciwko wykładowi jakiego na Uniwersytecie Szczecińskim miał udzielić znany podróżnik i publicysta Wojciech Cejrowski. Organizacja zażądała odwołania spotkania z człowiekiem, który "znany jest ze swoich nietolerancyjnych poglądów". Przypomniała wypowiedzi Cejrowskiego z 2009 r., m.in. z wykładu na KUL o tym, że "gejów trzeba tępić".
Rektor wykładu nie odwołał tłumacząc, że uczelnia jest miejscem wolnej debaty. Jednocześnie wyraźnie odciął się od poglądów Cejrowskiego. – Uniwersytet nie podpisuje się pod poglądami znanego podróżnika ani w żadnym stopniu nie promuje ich. Wejście na spotkanie jest biletowane, więc wybiorą się na nie tylko osoby zainteresowane – brzmiał jeden z medialnych komentarzy rzeczniczki US Mariki Gołdy. Potem Gołda stwierdziła, że żałuje swojej wypowiedzi, którą zrzuciła na karb natarczywych dziennikarskich pytań.
Sam Cejrowski nie mógł skomentować sprawy, bo obecnie jest w Jerozolimie. – Ale on jest już do takich akcji przyzwyczajony i nie reaguje na nie – mówi współpracownik podróżnika i publicysty. Przypomina, że podobne protesty przeciwko spotkaniom z Cejrowskim aktywiści Kampanii przeciw Homofobii urządzali też w innych miastach.
"Rzeczpospolita", arb
Sam Cejrowski nie mógł skomentować sprawy, bo obecnie jest w Jerozolimie. – Ale on jest już do takich akcji przyzwyczajony i nie reaguje na nie – mówi współpracownik podróżnika i publicysty. Przypomina, że podobne protesty przeciwko spotkaniom z Cejrowskim aktywiści Kampanii przeciw Homofobii urządzali też w innych miastach.
"Rzeczpospolita", arb