Adam Bielan, który znalazł się wśród polityków PiS, którzy wraz z Jarosławem Kaczyńskim udali się wczoraj do Smoleńska zrelacjonował to co zobaczył na Twitterze. - Nie mogę przestać płakać. Widziałem ciało prezydenta i... żakiet koleżanki wiszący na fragmencie kadłuba. Brak mi słów - pisze wstrząśnięty eurodeputowany.
Bielan relacjonuje, że w autobusie, którym posłowie jechali z Witebska, gdzie wylądował samolot, do Smoleńska panowała grobowa cisza. "Obok drogi mokradła, drzewa bez liści i mgła. Przeklęta mgła. Minęliśmy tabliczkę Katyń" - relacjonował poseł. "Na prawie każdym skrzyżowaniu stoi białoruski milicjant i salutuje". Bielan zdradził też, że był się w stanie pozbierać tylko dlatego, że widział iż Jarosław Kaczyński, brat tragicznie zmarłego prezydenta, "się trzyma".
Adam Bielan był bliskim współpracownikiem prezydenta Kaczyńskiego podczas kampanii wyborczej z 2005 roku. Teraz też prawdopodobnie wszedłby do sztabu wyborczego prezydenta. Na Twitterze zdradził, że po raz ostatni spotkał się z Lechem Kaczyńskim w ubiegły czwartek by wybrać motyw muzyczny jego kampanii.
arb