Jarosława Kaczyńskiego trzeba było przekonywać do tego, aby zgodził się na pochowanie brata na Wawelu - mówi eurodeputowany PiS Adam Bielan. Bielan dodaje, że prezesa PiS przekonywało wiele osób. Odnosząc się do protestów przeciwko pochówkowi Bielan zwrócił uwagę, że protesty te obserwuje córka Lecha i Marii Kaczyńskich - Marta. - I cierpi - dodaje Bielan.
- Jarosław Kaczyński był osobą, która była wręcz przekonywana do tego pomysłu - twierdzi Bielan. - Nie chowamy brata Jarosława Kaczyńskiego, tylko chowamy prezydenta, głowę państwa, która zginęła w tragicznych okolicznościach, na służbie - dodaje. Według niego pierwotnie wolą rodziny było pochowanie prezydenta w rodzinnym grobowcu na warszawskich Powązkach.
Adam Bielan prosił, by zaniechać protestów i wczuć się w sytuację brata Lecha Kaczyńskiego oraz córki pary prezydenckiej. - Pani Marta Kaczyńska bardzo przeżywa tę dyskusję. Docierają do niej te informacje - mówił polityk. Dodał, że należy mieć na uwadze, iż w ciężkim stanie w szpitalu przebywa matka braci Kaczyńskich, Jadwiga, która wciąż nie wie nic o śmierci syna.
Adam Bielan prosił, by zaniechać protestów i wczuć się w sytuację brata Lecha Kaczyńskiego oraz córki pary prezydenckiej. - Pani Marta Kaczyńska bardzo przeżywa tę dyskusję. Docierają do niej te informacje - mówił polityk. Dodał, że należy mieć na uwadze, iż w ciężkim stanie w szpitalu przebywa matka braci Kaczyńskich, Jadwiga, która wciąż nie wie nic o śmierci syna.
TVN24, arb