Komorowski spotkał się już z szefem Kolegium IPN prof. Andrzejem Chojnowskim w sprawie problemów w związku z wyborem następcy prezesa Instytutu Janusza Kurtyki, który zginął w sobotniej katastrofie prezydenckiego Tu-154M. Kadencja Kurtyki upływała z końcem 2009 r. Teoretycznie kolegium IPN mogłoby rozpisać konkurs na nowego prezesa, choć nowelizacja ustawy o IPN - dopiero co skierowana do prezydenta - tego nie przewiduje. Nowa ustawa zmienia zasady wyboru prezesa - powoływać ma go zwykłą większością głosów Sejm za zgodą Senatu, na wniosek Rady Instytutu Pamięci.
Zapowiadając spotkanie z Chojnowskim, Komorowski mówił, że będzie proponował rozwiązania dotyczące wyboru następcy Kurtyki. - Nowelizacja ustawy o IPN jest możliwa dopiero na następnym posiedzeniu Sejmu - zaznaczył. - Moim zdaniem, jak i osób, które myślą życzliwie o IPN, prezes powinien być powołany jak najszybciej - mówił Chojnowski. - Chodzi o to, by znaleźć tryb wyboru prezesa, który nie doprowadzi do żadnych komplikacji prawno-medialnych - dodał. Ocenił, że wariant optymistyczny - to wybór prezesa w ciągu kilku miesięcy. Wariant pesymistyczny - to wielomiesięczny klincz co do powołania prezesa.
Zgodnie z nowelą, przyjętą przez Senat bez poprawek, w miejsce Kolegium IPN powołana będzie dziewięcioosobowa Rada IPN. Będzie miałaby większe kompetencje niż będące ciałem doradczym Kolegium - m.in. ma ustalać priorytetowe tematy badawcze i rekomendować kierunki działań IPN; opiniować powoływanie i odwoływanie szefów pionów IPN. Prezesa IPN powoływać i odwoływać będzie Sejm zwykłą większością głosów. Odwołanie prezesa, na wniosek Rady IPN, byłoby możliwe m.in. w przypadku odrzucenia jego rocznego sprawozdania przez Radę bezwzględną większością głosów.PAP, arb