Przełom nie zależy wyłącznie od gestów czy emocji, choć mają one pewne znaczenie. Gazociąg Północny jest dalej faktem i brak całkowitego otwarcia archiwów rosyjskich, też jest faktem obciążającym stronę rosyjską - komentuje poprawę w polsko-rosyjskich stosunkach Ryszard Czarnecki, którego zdaniem polsko-rosyjskie zbliżenie po katastrofie w Smoleńsku nie musi oznaczać wcale radykalnej poprawy polsko-rosyjskich stosunków.
Czarnecki namawia również do większej powściągliwości polski Kościół, który, jego zdaniem "zbyt pochopnie decyduje się na swoistą randkę w ciemno z Rosyjską Cerkwią Prawosławną". Czarnecki przypomina, że Cerkiew była zawsze narzędziem państwa rosyjskiego. "Z polskiej strony jest to dialog międzywyznaniowy, ale ze strony rosyjskiej, niestety, element pewnej gry politycznej obliczony na zmiękczenie Polaków. Uważam za niepotrzebne, nieuzasadnione, zbyt wczesne i zbyt daleko idące pochwały wobec władz Rosji ze strony polskich hierarchów. Uważam to za błąd. Cel, jakim jest zwiększenie przestrzeni dla funkcjonowania przestrzeni Kościoła Katolickiego w Rosji wcale nie musi być osiągnięty. Ba, więcej: nic nie wskazuje na to, że osiągnięty będzie" - konkluduje Czarnecki.
arb