Czy jesteśmy odpowiedzialni za I i II wojnę światową, za nazizm, komunizm i faszyzm? Czy Kaczyński znowu zagraża całej Europie? Czy jego nieadekwatny patriotyzm jest aż tak groźny? – pyta na swoim blogu eurodeputowany PiS Marek Migalski.
Gazeta Wyborcza w jednym z ostatnich wydań zamieściła wywiad z prof. Radosławem Markowskim, którego wypowiedź o „odwoływaniu się do powstańczo-klęskowej tradycji i apologetyki państwa i narodu, co doprowadziło do ogromu zła w Europie pierwszej połowy XX wieku" zbulwersowała posła Migalskiego.
Migalski stwierdza wprost, że prof. Markowski nie rozumie genezy komunizmu stalinowskiego i nazizmu, bo to nie państwo i nie naród były ich obsesjami. Prosi też o wyjaśnienie, o co chodzi w teorii łączącej Kaczyńskich z "ogromem zła w Europie pierwszej połowie XX wieku".
Poseł skomentował także atmosferę, która powstała po rozbiciu się prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem i stwierdza, że "w nadchodzącej kampanii o Jarosławie nie będzie można powiedzieć połowy tych obrzydliwości, które powiedziano by o Lechu", ponieważ zwyczajnie nie wypada. „Niemniej testowanie, jak daleko można się posunąć, trwa" – podsumowuje Migalski.
KS
Migalski stwierdza wprost, że prof. Markowski nie rozumie genezy komunizmu stalinowskiego i nazizmu, bo to nie państwo i nie naród były ich obsesjami. Prosi też o wyjaśnienie, o co chodzi w teorii łączącej Kaczyńskich z "ogromem zła w Europie pierwszej połowie XX wieku".
Poseł skomentował także atmosferę, która powstała po rozbiciu się prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem i stwierdza, że "w nadchodzącej kampanii o Jarosławie nie będzie można powiedzieć połowy tych obrzydliwości, które powiedziano by o Lechu", ponieważ zwyczajnie nie wypada. „Niemniej testowanie, jak daleko można się posunąć, trwa" – podsumowuje Migalski.
KS