Wcześniej w trakcie posiedzenia Sekuła złożył wniosek o formalne zawieszenie prac komisji do końca czerwca. Jednak wiceprzewodniczący komisji Bartosz Arłukowicz z Lewicy i Beata Kempa z PiS byli temu przeciwni. Argumentowali, że zawieszenie prac komisji może spowodować, iż prokuratura będzie miała wątpliwości, czy w tym czasie przekazywać komisji swoje materiały ze śledztwa w sprawie tzw. afery hazardowej. Oboje opowiadali się za tym, by po prostu nie zwoływać posiedzeń.
Sekuła, powołując się na ekspertyzy prawników sejmowych, wskazywał, że mimo zawieszenia możliwe będzie otrzymywanie przez posłów materiałów z prokuratury i praca z tymi dokumentami. Przyznawał jednak, że przyjęcie uchwały o zawieszeniu uniemożliwi np. występowanie o przekazanie sejmowym śledczym nowych dokumentów. Ostatecznie w wyniku dyskusji szef komisji wycofał swój wniosek. Wszyscy posłowie z komisji byli też zgodni, że konieczne jest przedłużenie jej prac. Posłowie zapewniają jednak, że brak posiedzeń komisji nie oznacza, że oni nie będą pracować. Jak mówią, będą przede wszystkim analizować dokumenty.
Pierwotnie uchwała powołująca komisję hazardową zakładała, że ma ona działać do końca lutego 2010 roku. Termin zakończenia jej prac został już raz przedłużony. Zgodnie z poprzednią nowelizacją uchwały, komisja miała złożyć raport do 30 kwietnia.PAP, arb