Ludowcy podzielili się już obowiązkami w kampanii. Szef klubu PSL Stanisław Żelichowski stanął na czele komitetu honorowego Pawlaka, sprawami organizacyjnymi w sztabie zajmować się będzie wicemarszałek Sejmu Ewa Kierzkowska, natomiast poseł Janusz Piechociński będzie odpowiadał za kampanię w internecie.
Ludowcy zamierzają formalnie zarejestrować w PKW swojego kandydata zaraz po długim weekendzie we wtorek. "W każdej gminie w Polsce mamy swoje struktury. Jeżeli ustaliliśmy 100 podpisów na gminę, to to nie jest wielka sprawa i każdy zebrał te podpisy. Łączenie będziemy ich mieli ponad 200 tys." - powiedział Żelichowski.
Ludowcy pracują nad uruchomieniem kampanii w internecie, jednak swojego kandydata zamierzają promować też w bardziej tradycyjny sposób. Okazją będzie święto św. Floriana, patrona strażaków, które przypada 4 maja. Pawlak jest prezesem Zarządu Głównego Ochotniczych Straży Pożarnych i corocznie bierze udział w uroczystościach.
Niewykluczone, że poza udziałem w centralnych obchodach święta strażackiego, które mają się odbyć 3 maja na pl. Piłsudskiego w Warszawie, szef Stronnictwa wyśle również list do organizatorów mniejszych wieców. "Później będzie święto ludowe, także mamy parę imprez, gdzie wszyscy nasi działacze znajdą miejsce" - podkreśla Żelichowski. W każdym województwie odbędzie się przynajmniej jedno spotkanie wyborcze Pawlaka.
PSL - jak przekonuje Żelichowski - chce prowadzić merytoryczną kampanię. "Nasi eksperci będą przedstawiali różne propozycje - co tydzień inną, dotyczącą innej dziedziny" - zaznaczył polityk.
Jedną z koncepcji jest włączenie w najbliższe otoczenie przyszłego prezydenta przedstawicieli wszystkich klubów parlamentarnych. "Byliby oni w randze ministra, tak żeby różne, naturalne w demokracji spory ścierały się w Kancelarii Prezydenta" - tłumaczy poseł PSL.
Powstał już częściowo komitet honorowy Pawlaka. W jego skład weszli m.in.: były rektor Akademii Rolniczej w Lublinie Marian Wesołowski, rektor Akademii Wychowania Fizycznego w Poznaniu Jerzy Smorawiński, wieloletni dyrektor naczelny i artystyczny Teatru Wielkiego w Łodzi Kazimierz Kowalski, prof. Aleksander Łuczak (były poseł PSL), prorektor Wyższej Szkoły Rozwoju Lokalnego w Żyrardowie Józef Kozioł oraz zajmujący się globalizacją prof. Władysław Szymański.
Żelichowski uważa, że Pawlak może liczyć na dobry wynik. Jednak o tym, jaki konkretnie, nie chce mówić. "Przypuszczam, że lada dzień dwóch kandydatów skoczy sobie do gardeł i naród będzie miał tego powyżej uszu. Ponieważ nasz kandydat ma najlepsze kwalifikacje na prezydenta, bo był dwukrotnie premierem, jest wicepremierem, ministrem gospodarki, zna biegle angielski jako jeden z nielicznych startujących kandydatów to ma spore szanse" - mówi szef komitetu honorowego Pawlaka.
PAP, mm