"Kancelaria Prezydenta szuka winnych, a powinna zacząć od siebie"

"Kancelaria Prezydenta szuka winnych, a powinna zacząć od siebie"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Leszek Miller (fot. Wprost) Źródło: Wprost
Leszek Miller pytany, czy po katastrofie prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem zostaną zmienione procedury dotyczące, kto z ważnych ludzi w państwie, w tym dowódcy poszczególnych sił zbrojnych, może lecieć jednym samolotem, odpowiedział, że jest przekonany, że tak się stanie i listy pasażerów będą układane "zgodnie z zasadą zdrowego rozsądku". Zaznaczył, że jego zdaniem to organizatorzy ponoszą odpowiedzialność za to, kto leci razem.

- Dla mnie nie ulega wątpliwości, że całkowita odpowiedzialność za listę pasażerów samolotu do Smoleńska spoczywa na Kancelarii Prezydenta, albowiem to Kancelaria Prezydenta była organizatorem tego lotu. Trudno mi wyobrazić sobie generała, dowódcę, który otrzymując zaproszenie od prezydenta, wyrzuca to zaproszenie do kosza - powiedział.

Zaznaczył, że czuje się zażenowany tym, że przedstawiciele Kancelarii Prezydenta "szukają winnych wszędzie, tylko nie w swoim gronie". - Zawsze tak było, i z moich doświadczeń także to wynika, że jeżeli prezydent organizuje ważny wyjazd, to jego urzędnicy odpowiadają od początku do końca: za skład, za program i za inne szczegóły. Gdy ja organizowałem tego rodzaju przedsięwzięcia, tak właśnie było, kiedy Aleksander Kwaśniewski organizował podobne przedsięwzięcia tak również było. I tak również było za prezydentury Lecha Kaczyńskiego - podkreślił.

PAP, arb