Nieporozumieniem jest mówienie, że Marta Kaczyńska włączy się w kampanię wyborczą Jarosława Kaczyńskiego. Córka tragicznie zmarłego prezydenta wesprze stryja prywatnie. Nie sądzę, aby pojawiła się na spotach, czy na wiecach - przekonuje Adam Bielan, europoseł PiS.
- Doszło do pewnego nieporozumienia. Marta Kaczyńska będzie wspierała swojego stryja nie tylko w czasie kampanii, ale i po wyborach. Po wielkiej tragedii zbliżyli się do siebie. Będzie teraz częściej w Warszawie niż dotąd, by podtrzymywać kontakty i wspierać go. Nie sądzę jednak, żeby była bezpośrednio zaangażowana w kampanię wyborczą. Nie sądzę, żeby w tej sytuacji, w jakiej się teraz znalazła, chciałaby brać udział choćby w wiecach wyborczych. My, jako sztab wyborczym, nie zaproponowaliśmy tego - przekonuje Bielan.
- Marta Kaczyńska jest osobą, która interesuje się tym, co się dzieje w kraju, nie jest jej wszystko jedno, co się wydarzy w Polsce w najbliższych latach, ale nie sądzę, żeby chciała, w tej sytuacji, w jakiej się w tej chwili znalazła, brać udział choćby w wiecach wyborczych - powiedział Bielan.
W piątek szefowa sztabu Jarosława Kaczyńskiego, Joanna Kluzik-Rostkowska pytana przez jak będzie wyglądał udział córki zmarłego prezydenta Lecha Kaczyńskiego w kampanii jej stryja odpowiedziała, że "pani Marta chce być zaangażowana w tę kampanię".
Marta Kaczyńska w czasie kampanii prezydenckiej swojego ojca pojawiła się z mężem i małą córeczką m.in. na billboardach Lecha Kaczyńskiego.
TVN24, arb