Sesja zdjęciowa Jarosława Kaczyńskiego w Super Expresie, spowodowała sporo kontrowersji w porannej audycji radia TOK FM. Oskarżenia o to, że sesja przedstawiająca Jarosława Kaczyńskiego, który stara się zastąpić dziadka córce Marty Kaczyńskiej to tzw. ustawka z dziennikarzami próbował odpierać poseł PiS Paweł Poncyljusz.
Poncyljusz zwrócił uwagę, że w tak krótkim czasie różne sesje zdjęciowe będą stałym elementem kampanii prezydenckiej. - Z racji przyśpieszonych wyborów będą ograniczone możliwości billboardowe, przez co będziemy oglądać kandydatów między reklamą zupy a dezodorantu. Na pytanie o zdjęcia w tabloidzie kandydata PiS na urząd prezydenta odpowiedział: - Z tabloidami żyje się w taki właśnie sposób: albo polityk się z nimi dogada, albo zostanie przyłapany w różnych nieprzyjemnych sytuacjach. Ludzie chcą oglądać zdjęcia, chcą plotek.
Bartosz Arłukowicz stwierdził z przekąsem, że chciałby zamiast festiwalu zdjęć usłyszeć jaką wizję Polski oferuje Jarosław Kaczyński. Stanowczo sprzeciwia się milczącej kampanii. Uważa, że wybory to największe święto demokracji. W związku z tym oczekuje, że wszyscy najważniejsi kandydaci zaczną debatować. Według Pawła Poncyliusza debaty owszem będą, ale dopiero później. Obecnie trwa maraton wyjazdowy wszystkich kandydatów. Dopiero potem znajdzie się czas na merytoryczną debatę.
Inny pogląd ma na to Maciej Orzechowski, poseł PO. Według niego wizja Polski jest przedstawiana w programach kandydatów. Orzechowski ma tylko nadzieję, że Jarosław Kaczyński będzie walczył fair. Uważa jednocześnie, że Bronisław Komorowski ma tej chwili utrudnione zadanie, ponieważ musi reprezentować wszystkich Polaków, a nie tylko swój sztab wyborczy. Dołączył również do swoich rozmówców w sprawie debaty, twierdząc, że „jeśli kandydaci okazują chęć debatowania, niech debatują".
j.cz, TOK FM
Bartosz Arłukowicz stwierdził z przekąsem, że chciałby zamiast festiwalu zdjęć usłyszeć jaką wizję Polski oferuje Jarosław Kaczyński. Stanowczo sprzeciwia się milczącej kampanii. Uważa, że wybory to największe święto demokracji. W związku z tym oczekuje, że wszyscy najważniejsi kandydaci zaczną debatować. Według Pawła Poncyliusza debaty owszem będą, ale dopiero później. Obecnie trwa maraton wyjazdowy wszystkich kandydatów. Dopiero potem znajdzie się czas na merytoryczną debatę.
Inny pogląd ma na to Maciej Orzechowski, poseł PO. Według niego wizja Polski jest przedstawiana w programach kandydatów. Orzechowski ma tylko nadzieję, że Jarosław Kaczyński będzie walczył fair. Uważa jednocześnie, że Bronisław Komorowski ma tej chwili utrudnione zadanie, ponieważ musi reprezentować wszystkich Polaków, a nie tylko swój sztab wyborczy. Dołączył również do swoich rozmówców w sprawie debaty, twierdząc, że „jeśli kandydaci okazują chęć debatowania, niech debatują".
j.cz, TOK FM