Migalski wstrzymuje decyzję ws. upamiętnienia ofiar Katynia

Migalski wstrzymuje decyzję ws. upamiętnienia ofiar Katynia

Dodano:   /  Zmieniono: 
 
Parlament Europejski miał upamiętnić ludobójstwo na polskich oficerach w Katyniu sprzed 70 lat, a także śmierć 96 osób w katastrofie samolotu prezydenckiego pod Smoleńskiem. Z taką inicjatywą wyszedł europoseł Marek Migalski z PiS. Teraz on sam postanowił przesunąć decyzję w tej sprawie o tydzień - do 11 maja. A to dlatego - jak tłumaczył - że prezydium delegacji PE ds. kontaktów z Rosją zgłosiło nowy tekst projektu deklaracji, w którym zamiast określenia "ludobójstwo" na polskich oficerach w Katyniu w 1940 roku użyto słowa "masakra".
"W związku ze zmianą oświadczenia musimy mieć czas na debatę i negocjacje. Wrócimy do sprawy 11 maja i myślę, że znajdziemy wspólny język" - powiedział dziennikarzom Migalski.

Europoseł zaproponował w ubiegłym tygodniu, by licząca 30 członków delegacja PE ds. kontaktów z Rosją (do której należy pięciu Polaków, w tym Migalski) przyjęła specjalne oświadczenie: "10 kwietnia 2010 roku doszło do niewyobrażalnej tragedii. Polski samolot rządowy rozbił się na terytorium Rosji w okolicach Smoleńska. Polska delegacja z Prezydentem Lechem Kaczyńskim na czele leciała tam upamiętnić ludobójstwo dokonane na polskich oficerach w Katyniu w 1940 roku przez oddziały NKWD z rozkazu Stalina. Delegacja do spraw kontaktów z Rosją przyjmuje ten fakt z ogromnym bólem i żalem. Śmierć tylu wybitnych ludzi jest poważną stratą zarówno dla narodu polskiego, jak i dla całej Unii Europejskiej. Delegacja UE-Rosja ma jednak nadzieję, że ta smoleńska katastrofa przyczyni się do pojednania polsko-rosyjskiego oraz bliższej współpracy pomiędzy Unią Europejską a Rosją" - brzmi projekt oświadczenia autorstwa Migalskiego, który od początku poparł eurodeputowany PO Sławomir Nitras.

Przewodniczący delegacji PE ds. stosunków z Rosją Knut Fleckenstein podał w wątpliwość sens przyjmowania deklaracji, by upamiętnić ofiary Smoleńska. "Przecież przewodniczący PE Jerzy Buzek w imieniu nas wszystkich już to zrobił 14 kwietnia" - powiedział, nawiązując do uroczystej sesji PE ku czci ofiar wypadku samolotu prezydenckiego, która odbyła się w PE w Brukseli.

PAP, im