- Będzie komitet poparcia, którego członkowie będą stopniowo przedstawiani wyborcom - mówił we wtorek w Okonku (Wielkopolskie) Napieralski.
Kandydat SLD w wyborach prezydenckich podziękował za poparcie udzielone mu przez Wojciecha Jaruzelskiego i Aleksandra Kwaśniewskiego. "Dwóch z żyjących byłych prezydentów RP powiedziało, że na mnie zagłosuje, to dla mnie duże wsparcie" - powiedział dziennikarzom Napieralski.
Lider SLD w kampanii wyborczej stawia na intensywne spotkania z wyborcami i kampanię internetową. Swoje szanse w I turze wyborów ocenia jako dobre.
- Jestem w rankingu wymieniany na trzecim miejscu, to jest miejsce na podium. Mam nadzieję, że uda się wyborcom wytłumaczyć, że wybór między Jarosławem Kaczyńskim a Bronisławem Komorowskim to nie jest prawdziwy wybór, bo są to politycy prawicowi. Prawdziwy wybór to wybór między lewicą a prawicą - dodał Napieralski.
Lider Sojuszu wziął we wtorek udział w otwarciu hali widowiskowo-sportowej w Okonku. Nowa hala otrzymała imię Jerzego Szmajdzińskiego.
Radni Okonka postanowili w ten sposób uczcić zasługi polityka zmarłego tragicznie w katastrofie samolotu pod Smoleńskiem dla lokalnej społeczności. Jerzy Szmajdziński jako minister obrony narodowej, za symboliczną kwotę przekazał miastu majątek po zlikwidowanej jednostce wojskowej.
W otwarciu hali wzięła udział żona Jerzego Szmajdzińskiego - Małgorzata, która podziękowała za pamięć o mężu i przypomniała jego sportową przeszłość i zamiłowanie do sportu.
Napieralski pytany o obecność na uroczystości żony tragicznie zmarłego wicemarszałka Sejmu powiedział, że SLD nie będzie wykorzystywał tragedii pod Smoleńskiem w kampanii wyborczej.
- Ale dzisiaj jest dzień szczególny, bo otwieramy halę, która nosi imię Jerzego Szmajdzińskiego. Nie chcemy używać tej tragedii w kampanii, ale bardzo się cieszę, że ci którzy utracili tam swoich bliskich udzielili mi poparcia - powiedział Napieralski.
Nowa hala kosztowała 4,5 miliona złotych. Obiekt ma pełnowymiarowe boisko do piłki ręcznej i koszykówki z 300 miejscami dla widzów.
PAP, mm