Nałęcz: Kaczyński widzi w ludziach zło, Komorowski - dobro

Nałęcz: Kaczyński widzi w ludziach zło, Komorowski - dobro

Dodano:   /  Zmieniono: 
Bronisław Komorowski nie jest pozbawiony charyzmy - PiS to powtarza, ponieważ według goebbelsowskiej zasady kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą - przekonuje niedoszły kandydat na prezydenta Tomasz Nałęcz. Prof. Nałęcz dodaje, że o ile Kaczyński dostrzega u ludzi zło - Komorowski widzi w nich dobro.
Prof. Tomasz Nałęcz przekonuje, że w I turze wyborów prezydenckich zagłosuje na Bronisława Komorowskiego ponieważ Grzegorz Napieralski nie ma żadnych szans na odegranie poważnej roli w wyborach prezydenckich. Z pary Kaczyński-Komorowski Nałęcz zdecydowanie stawia na tego drugiego ponieważ nie wierzy w przemianę Jarosława Kaczyńskiego. - Ten nowy wizerunek to zabieg marketingowy. Kaczyński to człowiek o najbardziej niezmiennych poglądach, którego znam - podkreśla Nałęcz. Dodaje, że docenia skuteczność kampanii ocieplania wizerunku prezesa PiS, ale jest przekonany, że gdyby Kaczyński wygrał wybory, wróciłby do roli architekta IV RP.

Pytany o nową twarz PiS reprezentowaną przez Joannę Kluzik-Rostkowską i Pawła Poncyljusza Nałęcz przypomina, że osoby te w przeszłości były outsiderami w PiS. - To typowy zabieg kampanijno-marketingowy - uważa. Dodaje, że jeśli PiS rzeczywiście się zmienił, to powinien krytycznie rozliczyć się z dorobkiem IV RP.

Nałęcz przekonuje również, że nie prawdziwe są zarzuty, iż Bronisław Komorowski nie ma charyzmy. - Nie zapomnę do końca życia spotkania z jednym z wyższych urzędników peerelowskich na moim wydziale. Jedyną osobą, której starczyło odwagi, by wstać i powiedzieć: "Pan mówi rzeczy nieprawdziwe" był Komorowski - przekonuje Nałęcz. - Siła charakteru jest w nim nie mniejsza niż w Jarosławie Kaczyńskim - przekonuje Nałęcz.

"Polska The Times", arb