Igor Janke, dziennikarz, który poprowadził najnowszy wywiad z Jarosławem Kaczyńskim, opublikowany na portalu salon24.pl, stracił pracę w radiu TOK FM. Na tym samym portalu Janke opublikował „Pożegnanie z TOK FM”.
„Dziś dowiedziałem się, że nie poprowadzę więcej audycji w TOK FM. Ewa Wanat powiadomiła mnie, że otrzymywała wiele protestów od słuchaczy. Do tej pory wielokrotnie słyszałem od szefowej TOK-u, że audycje są bardzo dobre i słuchalność wtorku bardzo dobra. Namawiała mnie do wyrazistych komentarzy i jak wyrazistego wygłaszania swoich poglądów. Teraz okazało się, że to jest jednak problem. Jakoś liczba tych listów gwałtownie wzrosła" – napisał dziennikarz.
Kaczyński: nie wskażę następcy
Janke zaznaczył, że nie zgadzał się z linią TOK FM, ale prowadził w nim audycję, ponieważ – jak napisał – „lubiłem rozmawiać z ludźmi, z którymi się nie zgadzam". „Ale widać, że nastał czas żołnierzy. Nie jestem żołnierzem PiS, nie jestem żołnierzem PO ani lewicy. To daje komfort, choć czasem płaci się za to" – napisał z rozgoryczeniem.
Kaczyński przerywa milczenie: jestem gotów na współpracę z rządem
Dziennikarz ma żal do stacji, że nie dano mu możliwości pożegnania się ze swoimi słuchaczami. „Zdaje się dobry obyczaj nakazuje, by tak zrobić. Ale jak widać obyczaje się zmieniają", napisał.
im, salon24.pl
Kaczyński: nie wskażę następcy
Janke zaznaczył, że nie zgadzał się z linią TOK FM, ale prowadził w nim audycję, ponieważ – jak napisał – „lubiłem rozmawiać z ludźmi, z którymi się nie zgadzam". „Ale widać, że nastał czas żołnierzy. Nie jestem żołnierzem PiS, nie jestem żołnierzem PO ani lewicy. To daje komfort, choć czasem płaci się za to" – napisał z rozgoryczeniem.
Kaczyński przerywa milczenie: jestem gotów na współpracę z rządem
Dziennikarz ma żal do stacji, że nie dano mu możliwości pożegnania się ze swoimi słuchaczami. „Zdaje się dobry obyczaj nakazuje, by tak zrobić. Ale jak widać obyczaje się zmieniają", napisał.
im, salon24.pl