Jeden z kandydatów na prezydenta jest niebezpieczny dla Polski - ostrzega Władysław Bartoszewski. Nie wymienia nazwiska, ale łatwo odgadnąć, że chodzi mu o lidera PiS Jarosława Kaczyńskiego.
- Znaczenie i ranga Polski jest w tej chwili taka jaka jest, dlatego, że on nie ma wpływu na politykę. Jeżeli będzie go miał, będziemy na dobrej drodze do Grecji - ostrzega prof. Bartoszewski. Bartoszewski nie uważa również, że mówiąc o liderze PiS jako o "hodowcy zwierząt futerkowych" obraził go. - A to jest coś złego? Ja na przykład lubię psy. Jak ktoś nazwie mnie "psiarzem" to nie obrażę się. Jednak jest różnica doświadczenia między bardzo miłą i pozytywną cechą, czyli hodowlą zwierząt, a hodowlą ludzi - dodaje Bartoszewski.
Bartoszewski dodaje, że choć każda z osób, które zginęły pod Smoleńskiem zasługuje na taki sam kult, ale tragedii nie wolno wykorzystywać w kampanii wyborczej. - Ja zbyt cenię majestat śmierci. Granie nieboszczykami, granie trupami jest haniebne, obrzydliwe. Wara tym, którzy grają śmiercią. To jest zboczenie równe nekrofilii - dodaje zdenerwowany Bartoszewski.
TOK FM, arb