Poziom Wisły w Warszawie osiągnął wieczorem stan alarmowy czyli 650 cm. Wody nadal przybywa. Wały przeciwpowodziowe na razie są szczelne - poinformował Marcin Ochmański z wydziału prasowego stołecznego ratusza. Dodał, że maksymalna prognozowana wysokość fali powodziowej w stolicy to obecnie 772 cm, a nie 780 jak informowano wcześniej. Ochmański podał, że zawężony jest wjazd na Most Łazienkowski od strony Pragi - przewożony jest tamtędy piach wykorzystywany do budowy umocnień w rejonie ul. Zwycięzców na Saskiej Kępie. Most jest przejezdny.
Wały przeciwpowodziowe w Warszawie na razie są szczelne. Jak informował wcześniej wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski kulminacyjny punkt fali powodziowej na Wiśle spodziewany jest w Warszawie w piątek w godzinach popołudniowych. Mówił też, że fala jest nietypowa, gdyż po przejściu kulminacyjnej fali stan wody opada bardzo powoli.
Zdaniem specjalistów najbardziej zagrożony przerwaniem jest w Warszawie wał zawadowski, ciągnący się wokół Wilanowa, Łuku Siekierkowskiego i Solca. Władze miasta poinformowały po południu, ze stolica przygotowana jest pod względem technicznym do nadchodzącej wysokiej wody.
W piątek w godzinach porannych po raz kolejny zbierze się stołeczny zespół zarządzania kryzysowego, który może podjąć decyzję o realizacji planów ewakuacji zagrożonych terenów. Gdyby został przerwany wał przeciwpowodziowy na prawym brzegu Wisły mogłoby zostać ewakuowanych nawet 100 tys. osób. Po przerwaniu wału na lewym brzegu dotyczyłoby to kilkudziesięciu tysięcy osób.
PAP, arb