Powodzianom potrzebna jest natychmiastowa pomoc, oni oczekują opieki i sprawnego państwa - mówił w czasie debaty nad informacją rządu w sprawie powodzi szef SLD Grzegorz Napieralski. Opowiedział się za jak najszybszą nowelizacją budżetu, aby zapewnić środki na pomoc powodzianom.
Napieralski apelował do parlamentarzystów, aby w sprawach powodziowych działali razem, bez podziałów politycznych, bo - jak mówił - tragedia, która dotknęła powodzian, nie ma barw partyjnych. - Najważniejsza konkluzja, która powinna płynąć z dzisiejszego spotkania, to nasza wspólna umowa, że w czasie tej powodzi nikt nie będzie uprawiał polityki, nikt nie będzie wykorzystywał powodzi do celów politycznych - mówił szef SLD. - Tam dzieje się dramat - nie nasz: parlamentarzystów, członków rządu, ale dramat ludzi, którzy w tej powodzi stracili dorobek własnego życia, marzenia i przyszłość. Ta tragedia jest czymś niewyobrażalnym - mówił Napieralski.
Napieralski chwalił pracę samorządowców, strażaków i służb, które pracują na terenach powodziowych. - Myślę, że ci ludzie oczekują z tego miejsca podziękowania za wytrwałość, za ich pracę - powiedział. Dodał też, że Lewicę zmartwiły "niektóre słowa polityków", którzy - jak mówił - zrzucali odpowiedzialność m.in. na samorządowców. Przypomniał też spór, jaki - właśnie w związku z powodzią - rozgorzał między wojewodą małopolskim Stanisławem Kracikiem a prezydentem Krakowa Jackiem Majchrowskim. - Przypominam, żebyśmy się pilnowali, bo słowa wypowiedziane przez nas, ludzi publicznych, po prostu ranią - dodał Napieralski.
Lewica postuluje m.in. utworzenie Narodowego Programu Przeciwpowodziowego i Funduszu Powodziowego. Opowiada się za modernizacją i budową wałów przeciwpowodziowych, a także lepszą gospodarką na zbiornikach retencyjnych. SLD sugeruje też szybką budowę zbiorników Wielowieś Klasztorna, Krempna, Kamieniec Ząbkowicki i Racibórz. Chce stworzenia cywilnej rezerwy na wypadek wystąpienia stanów nadzwyczajnych. Postuluje też utworzenie nowych polderów spowalniających przebieg kulminacji powodziowej.PAP, arb