W najbliższych dniach będzie burzowo, ale opady nie wpłyną na sytuację w rejonach, przez które przesuwają się fale wezbraniowe na Wiśle i Odrze. Poziom Wisły w Warszawie osiągnął 780 cm i ustabilizował się, fala na Odrze minęła Wrocław - poinformował IMiGW
W ciągu najbliższych dni w Polsce mogą występować burze z intensywnymi opadami, ale będą one punktowe i nie wpłyną na stan wody w Wiśle i Odrze w miejscach przemieszczania się fal wezbraniowych. Nie powinny one też stanowić zagrożenia na Podkarpaciu i Lubelszczyźnie, gdzie poziom wód w rzekach zdążył się obniżyć - poinformowano na sobotniej konferencji prasowej Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej.
Jak powiedziała synoptyk Anna Nemec, burze prognozowane są w sobotę, niedzielę i poniedziałek. W niedzielę na wschodzie Polski opady deszczu podczas burz mogą wynieść do 30 mm, a na Podkarpaciu, Lubelszczyźnie i w Kotlinie Sandomierskiej - punktowo nawet do 40 mm. Na pozostałym obszarze kraju opady będą przelotne - do 5-10 mm.
Chłodniej od wtorku, niewielkie opady
Burze zanikną we wtorek, a temperatura tego dnia znacznie się obniży. Na południu maksymalnie będzie to 16 st. Celsjusza, na północy 10 stopni; w nocy temperatura będzie jeszcze niższa - w rejonach podgórskich może spaść do 0 st. C.
IMiGW prognozuje, że od połowy do końca tygodnia opady będą już niewielkie, przelotne. W rejonach podgórskich - szczególnie na Podkarpaciu i w Karpatach - mogą być ciągłe, ale nie powinny być duże ani długotrwałe. "Koniec tygodnia to już opady w różnych rejonach kraju, o niewielkim natężeniu, z każdym dniem będzie coraz cieplej" - powiedziała Nemec.
Opady nie będą groźne
Hydrolog Anna Sasim poinformowała z kolei, że opady burzowe prognozowane na Podkarpaciu i Lubelszczyźnie nie powinny stanowić większego zagrożenia w tych rejonach, bo zdążyły już obniżyć się poziomy tamtejszych rzek. Jak oceniła, opady te nie wpłyną też na stan wody w Wiśle i Odrze w rejonie przemieszczania się kulminacji fal wezbraniowych.
Dyrektor Instytutu Mieczysław Ostojski powiedział, że w ciągu najbliższych 24 godzin poziom fali kulminacyjnej na Wiśle w Warszawie będzie opadał - w niedzielę o godz. 8 ma wynieść 760 cm, czyli ok. 20 cm mniej niż wyniosło maksimum, zanotowane w sobotę w południe.
"Przewidujemy, że w poniedziałek ten stan na 8 rano będzie wynosił 720 cm, a 650 cm - poziom stanu alarmowego - Wisła osiągnie we wtorek w godzinach porannych" - dodał.
Zaznaczył, że prognozowanie stanów wód przy tej fali wezbraniowej jest bardzo trudne. "Mamy po raz pierwszy do czynienia z falą, która jest bardzo długa. Normalnie fala wezbraniowa przepływa w ciągu kilku godzin. W tej chwili mówimy o kilkudziesięciu godzinach" - tłumaczył Ostojski.
Największy problem stanowi zbiornik we Wlocławku
Jak powiedział, w związku z przesuwaniem się fali na Wiśle na północ, "największym problemem, punktem krytycznym, jest zbiornik we Włocławku".
"Przewidujemy, że maksymalny dopływ do zbiornika we Włocławku nastąpi w niedzielę w godzinach przedpołudniowych. Wielkość tego dopływu będzie wynosiła 6700 metrów sześciennych na sekundę. W chwili obecnej dopływ do zbiornika szacowany jest na poziomie 6000 metrów sześciennych na sekundę, a zrzut ze zbiornika wynosi 5700 metrów sześciennych na sekundę" - powiedział Ostojski.
Fala wezbraniowa na Wiśle
Według prognoz Instytutu, punkt kulminacyjny fala wezbraniowa na Wiśle w Modlinie osiągnie w sobotę o godz. 18 - poziom wody wyniesie wówczas 900 cm. Maksymalny poziom wody w Wyszogrodzie (770 cm) przewidywany jest w sobotę o godz. 23, a w Kępie Polskiej (740 cm) - o godz. 4 rano w niedzielę.
Z danych udostępnionych podczas konferencji prasowej wynika, że stan wody w dorzeczu Wisły układa się głównie w strefie wody wysokiej; średni notowany jest na Nurcu, Drwęcy i Brdzie oraz lokalnie na Skawie, Rabie, Białej Tarnowskiej, Wisłoce, Sanie, Wisłoku i Pisie. Stany alarmowe zostały przekroczone na 53 stacjach wodowskazowych (najbardziej w Kępie Polskiej na Wiśle - o 254 cm), a ostrzegawcze - na 43 wodowskazach.
Fala minęła Wrocław
Ostojski poinformował także, że fala wezbraniowa na Odrze minęła już Wrocław i w stolicy Dolnego Śląska obserwowane jest stopniowe obniżanie się poziomu rzeki. Jak dodał, fala na tej rzece sięga obecnie od Brzegu Dolnego do Gozdowic.
Podkreślił przy tym, że fala na Odrze raczej nie spotka się z tą, która przemieszcza się Wartą. Z przeprowadzonych symulacji wynika, że kulminacja fali na Warcie dotrze do ujścia kilka dni po tym, jak miejsce to minie fala z Odry.
Stan wody w dorzeczu Odry układa się głównie w strefie wody wysokiej; stan średni notowany jest na Bobrze, Kwisie i lokalnie na samej Odrze, Nysie Kłodzkiej, Ślęzie, Bystrzycy, Nysie Łużyckiej i Noteci. Stany niskie utrzymują się lokalnie na Strzegomce i Nysie Łużyckiej. Przekroczenie stanów alarmowych zanotowano w dorzeczu Odry na 62 stacjach wodowskazowych, największe w Krapkowicach na Odrze - o 244 cm. Stany ostrzegawcze są przekroczone na 26 wodowskazach.
PAP, im
Jak powiedziała synoptyk Anna Nemec, burze prognozowane są w sobotę, niedzielę i poniedziałek. W niedzielę na wschodzie Polski opady deszczu podczas burz mogą wynieść do 30 mm, a na Podkarpaciu, Lubelszczyźnie i w Kotlinie Sandomierskiej - punktowo nawet do 40 mm. Na pozostałym obszarze kraju opady będą przelotne - do 5-10 mm.
Chłodniej od wtorku, niewielkie opady
Burze zanikną we wtorek, a temperatura tego dnia znacznie się obniży. Na południu maksymalnie będzie to 16 st. Celsjusza, na północy 10 stopni; w nocy temperatura będzie jeszcze niższa - w rejonach podgórskich może spaść do 0 st. C.
IMiGW prognozuje, że od połowy do końca tygodnia opady będą już niewielkie, przelotne. W rejonach podgórskich - szczególnie na Podkarpaciu i w Karpatach - mogą być ciągłe, ale nie powinny być duże ani długotrwałe. "Koniec tygodnia to już opady w różnych rejonach kraju, o niewielkim natężeniu, z każdym dniem będzie coraz cieplej" - powiedziała Nemec.
Opady nie będą groźne
Hydrolog Anna Sasim poinformowała z kolei, że opady burzowe prognozowane na Podkarpaciu i Lubelszczyźnie nie powinny stanowić większego zagrożenia w tych rejonach, bo zdążyły już obniżyć się poziomy tamtejszych rzek. Jak oceniła, opady te nie wpłyną też na stan wody w Wiśle i Odrze w rejonie przemieszczania się kulminacji fal wezbraniowych.
Dyrektor Instytutu Mieczysław Ostojski powiedział, że w ciągu najbliższych 24 godzin poziom fali kulminacyjnej na Wiśle w Warszawie będzie opadał - w niedzielę o godz. 8 ma wynieść 760 cm, czyli ok. 20 cm mniej niż wyniosło maksimum, zanotowane w sobotę w południe.
"Przewidujemy, że w poniedziałek ten stan na 8 rano będzie wynosił 720 cm, a 650 cm - poziom stanu alarmowego - Wisła osiągnie we wtorek w godzinach porannych" - dodał.
Zaznaczył, że prognozowanie stanów wód przy tej fali wezbraniowej jest bardzo trudne. "Mamy po raz pierwszy do czynienia z falą, która jest bardzo długa. Normalnie fala wezbraniowa przepływa w ciągu kilku godzin. W tej chwili mówimy o kilkudziesięciu godzinach" - tłumaczył Ostojski.
Największy problem stanowi zbiornik we Wlocławku
Jak powiedział, w związku z przesuwaniem się fali na Wiśle na północ, "największym problemem, punktem krytycznym, jest zbiornik we Włocławku".
"Przewidujemy, że maksymalny dopływ do zbiornika we Włocławku nastąpi w niedzielę w godzinach przedpołudniowych. Wielkość tego dopływu będzie wynosiła 6700 metrów sześciennych na sekundę. W chwili obecnej dopływ do zbiornika szacowany jest na poziomie 6000 metrów sześciennych na sekundę, a zrzut ze zbiornika wynosi 5700 metrów sześciennych na sekundę" - powiedział Ostojski.
Fala wezbraniowa na Wiśle
Według prognoz Instytutu, punkt kulminacyjny fala wezbraniowa na Wiśle w Modlinie osiągnie w sobotę o godz. 18 - poziom wody wyniesie wówczas 900 cm. Maksymalny poziom wody w Wyszogrodzie (770 cm) przewidywany jest w sobotę o godz. 23, a w Kępie Polskiej (740 cm) - o godz. 4 rano w niedzielę.
Z danych udostępnionych podczas konferencji prasowej wynika, że stan wody w dorzeczu Wisły układa się głównie w strefie wody wysokiej; średni notowany jest na Nurcu, Drwęcy i Brdzie oraz lokalnie na Skawie, Rabie, Białej Tarnowskiej, Wisłoce, Sanie, Wisłoku i Pisie. Stany alarmowe zostały przekroczone na 53 stacjach wodowskazowych (najbardziej w Kępie Polskiej na Wiśle - o 254 cm), a ostrzegawcze - na 43 wodowskazach.
Fala minęła Wrocław
Ostojski poinformował także, że fala wezbraniowa na Odrze minęła już Wrocław i w stolicy Dolnego Śląska obserwowane jest stopniowe obniżanie się poziomu rzeki. Jak dodał, fala na tej rzece sięga obecnie od Brzegu Dolnego do Gozdowic.
Podkreślił przy tym, że fala na Odrze raczej nie spotka się z tą, która przemieszcza się Wartą. Z przeprowadzonych symulacji wynika, że kulminacja fali na Warcie dotrze do ujścia kilka dni po tym, jak miejsce to minie fala z Odry.
Stan wody w dorzeczu Odry układa się głównie w strefie wody wysokiej; stan średni notowany jest na Bobrze, Kwisie i lokalnie na samej Odrze, Nysie Kłodzkiej, Ślęzie, Bystrzycy, Nysie Łużyckiej i Noteci. Stany niskie utrzymują się lokalnie na Strzegomce i Nysie Łużyckiej. Przekroczenie stanów alarmowych zanotowano w dorzeczu Odry na 62 stacjach wodowskazowych, największe w Krapkowicach na Odrze - o 244 cm. Stany ostrzegawcze są przekroczone na 26 wodowskazach.
PAP, im