Woda na Śląsku wciąż nie opada. Nie można naprawić wałów

Woda na Śląsku wciąż nie opada. Nie można naprawić wałów

Dodano:   /  Zmieniono: 
18 odcinków wałów przeciwpowodziowych uszkodziła w ostatnich dniach powódź w województwie śląskim. Wobec możliwości dalszych opadów w regionie trwają naprawy obwałowań, jednak w wielu miejscach wysoka woda utrudnia prace. Jak wynika z informacji Śląskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Katowicach, trudna sytuacja utrzymuje się m.in. w rejonie Goczałkowic, gdzie rozlewiska w rejonie cieku goczałkowickiego i stawu Rontok zagrażają m.in. drodze krajowej nr 1. Po blisko tygodniu od zalania otaczająca tam wały woda praktycznie nie opada.
W pobliżu Bielska-Białej wał rzeki Soły w Kobiernicach został uszkodzony wskutek błędu przy przepompowaniu wody z obiektu firmy Aqua. Brak odpowiedniego zabezpieczenia poskutkował tym, że spadająca z rury z wysokości kilku metrów woda wypłukała w podstawie wału jamę. W efekcie podstawa została uszkodzona w dwóch miejscach - przy kolejnym podniesieniu się wód Soły wał może zostać tam rozmyty.

W Bieruniu woda z ponad 800-hektarowego rozlewiska w rejonie Bijasowic i Czarnuchowic grawitacyjnie spływa do koryta Wisły, w którym poziom wody znacznie się obniżył w stosunku do wody za wałami. Woda obniża się tam na razie ok. 20 cm na dobę. Usuwane są wyrwy i umacniane konstrukcje wałów w rejonie ulicy Warszawskiej i mostu kolejowego. Podobnie - przede wszystkim metodą grawitacyjną - usuwane są rozlewiska, które powstały po przelaniu lub przerwaniu wałów Przemszy i Gostynki.

Udaje się też na razie powoli usuwać wodę z wielu mniejszych rozlewisk, choć ich wypompowywanie oraz naprawa obwałowań i innych urządzeń hydrotechnicznych może jeszcze potrwać. Informacje o stopniowym obniżaniu się wody w rozlewiskach płynęły we wtorek m.in. z Czechowic Dziedzic, Bytomia, Gliwic, Katowic, Piekar Śląskich, Mysłowic, Rudy Śląskiej, Zabrza, Sosnowca, a także terenów wokół Częstochowy, Raciborza, Jastrzębia Zdroju i Wodzisławia Śląskiego.

Miejscowe opady poskutkowały natomiast podniesieniem się poziomu rzeki Liswarty w powiecie kłobuckim - o ok. 20 cm. Z tego powodu w rejonie miejscowości Starokrzepice ponownie zalane zostały m.in. miejscowe drogi: Starokrzepice - Dankowice Piaski - Przystajń i Starokrzepice - Podłęże Królewskie - Podłęże Szlacheckie.

Według wojewódzkich służb kryzysowych, do niedzieli w zlewni Wisły i Soły mogą utrzymywać się opady rzędu 10 mm na dobę. Choć to znacznie mniej, niż w krytycznych pierwszych dniach powodzi, gdy padało nawet 35-45 mm na dobę, w większości zbiorników retencyjnych na wszelki wypadek odtworzono już rezerwy powodziowe. Utrzymywana jest m.in. rezerwa zbiornika goczałkowickiego rzędu 47 mln m sześc. wody, odbudowywane są też rezerwy w pozostałych rezerwuarach, woda w tym celu zrzucana jest jeszcze z trzech mniejszych zbiorników. Na polecenie wojewody Śląski Zarząd Melioracji i Inwestycji Rolnych naprawia sześć uszkodzonych wałów na Gostynce i Wiśle.

Śląscy hydrolodzy przewidują, że w najbliższych dniach nadal obniżał się będzie stan praktycznie wszystkich rzek w woj. śląskim. Większość z nich opadła już we wtorek poniżej stanów alarmowych, choć np. we wtorek rano poziom Wisły w Nowym Bieruniu wynosił 392 cm - 62 cm powyżej stanu alarmowego i tylko kilka centymetrów mniej niż w poniedziałek. Na Odrze w Raciborzu Miedoni wodowskazy pokazały 558 cm - 42 cm mniej niż stan alarmowy, a na Przemszy w Jeleniu 306 cm - 24 poniżej poziomu alarmowego. Mimo powoli obniżających się poziomów wód, ciągle obowiązuje zakaz wstępu na nasiąknięte i rozmiękczone wały.

PAP, arb