Dodał, że dzięki swojej wizycie, chce pokazać, że jest problem osób, które wyjechały, ich nieszczęścia polegającego na tym, że zostali rozdzieleni ze swymi rodzinami. - Chcemy zwrócić na to uwagę również klasy rządzącej i też przeprosić być może, że do tej pory nic się nie udało zrobić - zaznaczył lider Sojuszu. Napieralski powiedział, że do Londynu jedzie nie tylko, żeby przekonywać tamtejszą Polonię, by 20 czerwca oddała na niego głos, ale też po to, żeby zaprezentować swój program. - Jak myślę o Polsce, o przyszłości, jak odnoszę się do historii i jakim jestem człowiekiem. Myślę, że to będzie takie bardzo uczciwe i naturalne - dodał.
Kandydat Sojuszu nie wykluczył, że w Londynie spotka się też z politykami brytyjskiej Partii Pracy, z którą współpracuje jego partia. Napieralski na Wyspach ma zostać do piątku. Również w następny czwartek do Londynu na spotkanie z Polonią wybiera się kandydat PO na prezydenta, marszałek Sejmu Bronisław Komorowski.
PAP, arb