Strona polska nie ma zastrzeżeń do przebiegu rosyjskiego śledztwa

Strona polska nie ma zastrzeżeń do przebiegu rosyjskiego śledztwa

Dodano:   /  Zmieniono: 
Szef komisji SZ rosyjskiej Dumy Konstantin Kosaczow powiedział w piątek, że z reakcji strony polskiej, w tym szefa MSZ Radosława Sikorskiego, odczytuje, że strona polska nie ma zastrzeżeń do przebiegu rosyjskiego śledztwa w sprawie katastrofy pod Smoleńskiem.
O śledztwie w sprawie smoleńskiej katastrofy mówił na konferencji prasowej po spotkaniu z szefem SLD Grzegorzem Napieralskim. Padło pytanie o ocenę polsko-rosyjskiej współpracy w  śledztwie w sprawie smoleńskiej katastrofy, szczególnie w kontekście wypowiedzi części polityków w Polsce, którzy, m.in. na łamach prasy, wyrażają niezadowolenie z tej współpracy.

Kosaczow powiedział, że zna publikacje polskiej prasy, dotyczące katastrofy smoleńskiej. "Widziałem, znam te publikacje. Zwracam też uwagę na to, kto pisze takie artykuły, kto wyraża niezadowolenie z toku śledztwa w Rosji. Ani razu nie były to osoby, które mają bezpośredni związek ze śledztwem" -  powiedział rosyjski polityk.

Szef komisji spraw zagranicznych Dumy podkreślił też, że w piątek rano spotkał się z min. Sikorskim i zapytał go wprost: "czy strona polska ma jakiekolwiek zastrzeżenia co do współpracy czy prac strony rosyjskiej"?

"Pan Sikorski powiedział, że on osobiście nie należy do tej grupy śledczej, ale prace tej grupy omawiane są oczywiście w rządzie. Podczas tych rozmów w rządzie, jak powiedział pan Sikorski, ani razu nie słyszał ze strony osób, które biorą udział w śledztwie, jakichkolwiek zastrzeżeń co do działań strony rosyjskiej. I  właśnie tą ocenę zabieram ze sobą z Warszawy" - zaznaczył Kosaczow.

"Dla nas sprawą zasadniczą było zapewnić pełną przejrzystość, otwartość tego śledztwa w  Rosji i jestem przekonany, że to się udało zrobić. Tak to odczytałem z reakcji strony polskiej" - dodał rosyjski polityk.

W środę szef klubu PiS Marek Kuchciński zwrócił się w liście do premiera Donalda Tuska, by ten - zgodnie z  polską racją stanu - wystąpił do Rosjan "o jak najszybsze udostępnienie Polsce rejestratorów lotów TU-154M". Zdaniem PiS, Polska powinna otrzymać same "czarne skrzynki", a nie - jak zapowiedziano - kopie ich zapisów.

Kosaczow i inni rosyjscy deputowani odwiedzili Polskę w związku ze wspólnym posiedzeniem komisji spraw zagranicznych Sejmu i Dumy. Spotkanie odbyło się w czwartek w Sejmie.

PAP, mm