Korwin-Mikkego nie ma w "telewizji reżimowej"

Korwin-Mikkego nie ma w "telewizji reżimowej"

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot: Wprost 
Kandydat na prezydenta Janusz Korwin-Mikke (Wolność i Praworządność) poinformował, że pozwał TVP do sądu, ponieważ telewizja udostępnia mu za mało czasu antenowego w kampanii wyborczej. Jak mówił to cud, że społeczeństwo w ogóle wie o jego starcie w wyborach.
- Złożyliśmy jeden pozew, ale "polecą" dalsze. Bo to jest rzecz absolutnie niedopuszczalna. Ustawa o radiofonii i telewizji nakazuje telewizji reżimowej, właśnie za to, że jej się dopłaca, pokazywać wszystkie kierunki polityczne" - tłumaczy Korwin-Mikke.

Wylicza ile godzin dostali inni kandydaci i żali się na niesprawiedliwość, która go dotyka ze strony telewizji. - O ile znam dane z "Rzeczpospolitej", to pan Napieralski miał 5 godz. 40 min. czasu w telewizji, a ja miałem 27 minut, byłem ostatnim kandydatem. Pan Ziętek miał więcej ode mnie czasu w telewizji państwowej, nie mówię o innych telewizjach - wylicza. 

Kandydat Wolności i Praworządności zapowiedział udział debatach, jeżeli tylko się odbędą. Nawet w tej, z której zrezygnowali Olechowski i Jurek. - Nie będzie w ogóle tej debaty, tylko będzie audycja tam jak zwykle po godz. 20 albo coś takiego - wyjaśnia. Jego zdaniem, to "trochę dziwne", bo - jeżeli ktoś się nie chce zjawiać na debacie, to niech się nie zjawia - reasumuje.

PP / PAP