Zaznaczył, że rząd "zameldował marszałkowi z pełną odpowiedzialnością", że "w tym czasie najbardziej krytycznym nie zabraknie środków finansowych dla powodzian". Szef rządu zapewniał, że środki, które rząd uwolnił dzięki przesunięciom w budżecie, na pewno wystarczą w pierwszym etapie wspierania powodzian, czyli na bezpośrednią pomoc dla ludzi, zasiłki na odbudowę, remont domów oraz pomoc dla rolników. Zapowiedział, że szacowanie strat infrastrukturalnych po powodzi jest jeszcze przed nami i tutaj pomoc europejska będzie na pewno przydatna.
Premier powiedział też, że minister zdrowia Ewa Kopacz poinformowała, że nie wzrosło zagrożenie epidemiologiczne i nie ma wzrostu zachorowań na choroby zakaźne. - Ale ta stojąca woda i ten upał się dopiero zaczyna i dlatego zrobimy wszystko, żeby uwolnić ludzi z terenów powodziowych od zagrożeń epidemiologicznych, od plagi komarów - zapewnił szef rządu. Premier podkreślił, że czwartkowa Rada Gabinetowa jest z punktu widzenia rządu mocnym wsparciem ze strony wypełniającego obowiązki głowy państwa marszałka Sejmu, jeśli chodzi o wspólną pracę później w parlamencie.
PAP, arb