"Od przeszło miesiąca konsekwentnie sygnalizowaliśmy obu sztabom, że jesteśmy zainteresowani przeprowadzeniem debaty przez dwóch głównych kandydatów" – czytamy dalej w oświadczeniu. "Taka debata najlepiej służyłaby pokazaniu realnych różnic w programach i postawach polityków. Przyjęcie innej formuły, w innym terminie, możemy rozważyć pod warunkiem, że zostanie ona wcześniej zaakceptowana przez obu głównych kandydatów".
Rzecznik sztabu Kaczyńskiego Paweł Poncyljusz powiedział, że kandydat PiS nie wybiera się do Teatru Polskiego. - My cały czas z uporem namawiamy do tego, aby debata odbyła się we czterech - zaznaczył. Na konferencji prasowej Poncyljusz powiedział, że "na dzisiaj przed I turą debaty jeden na jeden nie będzie". Dodał, że nie wie, kto miałby być gospodarzem wtorkowej debaty. - Czy Bronisław Komorowski, który ją organizuje, czy jednak TVN. My TVN cały czas namawiamy do tego, żeby to była debata czterech kandydatów - powiedział Poncyljusz. Sztab Kaczyńskiego chciałby, aby w debacie uczestniczyli oprócz kandydata PiS i PO także kandydaci: SLD - Grzegorz Napieralski i PSL - Waldemar Pawlak.
Poncyljusz ocenił też, że w niedzielnej debacie - kandydatów: PO, PiS, PSL i SLD, która odbyła się w TVP - szef SLD Grzegorz Napieralski dowiódł, że jest bardzo dobrym dyskutantem. - On w tej debacie przeszedł samego siebie - powiedział Poncyljusz i dodał, że może to być przyczyną, dla której Komorowski nie chce debatować z kandydatem SLD, bo w niedzielnej debacie "nie poszło mu tak łatwo w walce o elektorat lewicy".
W rozmowie z dziennikarzami szefowa sztabu kandydata PiS Joanna Kluzik-Rostkowska mówiła też o uczestnictwie Kaczyńskiego, Komorowskiego i Napieralskiego w poniedziałek w TVP2 w programie "Tomasz Lis na żywo". - Jarosław Kaczyński nie przyjdzie. Uznaliśmy, że organizowanie debaty dzień po dniu w telewizji publicznej nie ma sensu - powiedziała. Do programu Lisa ma przyjść Komorowski.TVN24/mr