- Sojusz ma zamiar zamówić specjalne badania, by sprawdzić czy i na kogo wyborcy Napieralskiego byliby skłonni oddać swój głos w II turze. Od tego między innymi SLD uzależnia swoją ewentualną decyzję o poparciu bądź nie któregoś z dwóch kandydatów - powiedziała wiceszefowa SLD Katarzyna Piekarska. Wiceszefowa SLD, podobnie jak Napieralski, wykluczyła możliwość jakichkolwiek targów w sprawie rządowych stanowisk.
"Ja nie słyszałam, żeby ktokolwiek mówił na temat jakichkolwiek stanowisk. To nie jest myślenie SLD. Czym innym jest rozmowa o programie - o wycofywaniu wojsk z Afganistanu, o projekcie rzecznika ds. równości, natomiast o żadnym kupczeniu stanowiskami nie ma mowy" - zapewniła Piekarska.
W jej opinii, wynik wyborczy Napieralskiego wzmocnił pozycję SLD na scenie politycznej, w związku z czym Sojusz powinien pomyśleć o zorganizowaniu czegoś na kształt "okrągłego stołu lewicy" z udziałem sił politycznych, które wcześniej poparły kandydaturę Napieralskiego.
"Potrzebny jest +okrągły stół+ lewicy, który miałby zjednoczyć środowisko po tej stronie sceny politycznej. Zieloni 2004, Partia Kobiet, Unia Pracy, związki zawodowe to naprawdę bardzo duża grupa środowisk lewicowych, która ma szansę powalczyć o 20 proc. w wyborach do samorządu" - uważa Piekarska.
PAP, im
W jej opinii, wynik wyborczy Napieralskiego wzmocnił pozycję SLD na scenie politycznej, w związku z czym Sojusz powinien pomyśleć o zorganizowaniu czegoś na kształt "okrągłego stołu lewicy" z udziałem sił politycznych, które wcześniej poparły kandydaturę Napieralskiego.
"Potrzebny jest +okrągły stół+ lewicy, który miałby zjednoczyć środowisko po tej stronie sceny politycznej. Zieloni 2004, Partia Kobiet, Unia Pracy, związki zawodowe to naprawdę bardzo duża grupa środowisk lewicowych, która ma szansę powalczyć o 20 proc. w wyborach do samorządu" - uważa Piekarska.
PAP, im