Młodzieżówka wdzięczna Cimoszewiczowi

Młodzieżówka wdzięczna Cimoszewiczowi

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot.: Wprost 
Młodzieżówka socjaldemokratów zorganizowała w Białymstoku happening, podczas którego chciała podziękować Włodzimierzowi Cimoszewiczowi za poparcie kandydatury Bronisława Komorowskiego. W ich ocenie, poprawiło to wynik wyborczy szefa SLD Grzegorza Napieralskiego.

Dziewięciu działaczy Federacji Młodych Socjaldemokratów zebrało się przed białostockim biurem senatorskim Cimoszewicza. Mieli ze sobą flagi młodzieżówki oraz transparenty.

Po odsłuchaniu piosenki wyborczej Napieralskiego socjaldemokraci złożyli pismo z podziękowaniem na ręce szefa biura Włodzimierza Cimoszewicza, bo jego samego nie było w Białymstoku. - Chcieliśmy złożyć podziękowania Włodzimierzowi Cimoszewiczowi za jego słowa poparcia dla kandydatury Bronisława Komorowskiego, skutkiem czego nasz kandydat, Grzegorz Napieralski, uzyskał 3 procent więcej głosów wyborczych - powiedział w imieniu uczestników Paweł Piotrowicz, przewodniczący Federacji Młodych Socjaldemokratów w Białymstoku.

Dodał, że owe 3 pkt proc. to różnica w sondażowych wynikach poparcia dla Grzegorza Napieralskiego przed deklaracją Cimoszewicza i po niej. - Z wielkim bólem przyjmujemy to, że pan Cimoszewicz zmienił w pewnym momencie formację wyborczą, swego czasu był znanym politykiem lewicy. Ale skoro postanowił obrać nową drogę życia, to życzymy mu dużo szczęścia i powodzenia - dodał Piotrowicz.

Zbigniew Krzywicki, szef biura senatorskiego Włodzimierza Cimoszewicza, odmówił komentarza. Powiedział jedynie, że pismo przekaże senatorowi. Na koniec dwóch uczestników happeningu założyło maski z wizerunkiem Komorowskiego i Cimoszewicza. Z głośników słychać było piosenkę zespołu T.Love, zatytułowaną "Tak bardzo chciałbym zostać kumplem twym".

PP / PAP