W piątek minister infrastruktury Cezary Grabarczyk poinformował, że samochody osobowe do 3,5 tony oraz motocykle mają być zwolnione z obowiązku płacenia za przejazd odcinkami autostrad, finansowanych z budżetu państwa, a przebiegających w pobliżu miast.
Premiera zapytano o straty sugerowane przez Grabarczyka. Mówił, że na takim rozwiązaniu Fundusz Drogowy straciłby aż 3,5 mld zł. Tusk powiedział, że Grabarczyk jest odpowiedzialnym ministrem. "I dlatego ten postulat dość oczywisty, i dla mnie też oczywisty, aby autostradowe obwodnice miejskie nie były płatne, musi być zrównoważony pieniędzmi na dokończenie budowy autostrad" - mówił premier.
Dlatego - dodał szef rządu - Grabarczyk rozdziera szaty wtedy, kiedy razem ustalamy, że nie będzie płatnych obwodnic, bo równocześnie ja mu nie mówię, że dostanie równowartość tych pieniędzy z innych działów komentuje. Tusk powiedział, że we wtorek Rada Ministrów podejmie ostateczną "decyzję o tym, że obwodnice będą bezpłatne". - Będziemy korygowali ewentualnie inne plany Ministerstwa Infrastruktury - zapowiedział jednocześnie premier.
Zwolnione z pobierania opłat będą odcinki autostrady A1, A2, A4 i A8, czyli - jak mówił w piątek dziennikarzom Grabarczyk - "dotyczy to takich aglomeracji, jak wrocławska, śląska, krakowska, tarnowska, rzeszowska, częstochowska i łódzka".
PP / PAP