Kandydat PO na prezydenta Bronisław Komorowski oświadczył podczas spotkania wyborczego w Dąbrowie Górniczej, że nie godzi się na dzielenie Polski na Polskę wolności i Polskę solidarności. Trzeba zabiegać o jedną Polskę - przekonywał.
Komorowski zaprzeczał zarzutom PiS, że Platforma Obywatelska chce przeznaczać pieniądze z funduszy unijnych przede wszystkim na bogatsze regiony kraju. Szosy, drogi lokalne to szansa na łączenie Polaków i Polski w całości taką, jaka ona jest - podkreślił marszałek.
Jak zapewnił, nie zgodzi się na dzielenie Polski na "Polskę wolności i Polskę solidarności", ani "nie zgodzi się na dzielenie Polski na Polskę A, B, C i D". "Nie zgodzimy się na dzielenie Polski wedle tego, kto gdzie zyskiwał większą ilość głosów w wyborach parlamentarnych. Polska jedna i o tę jedną jedyną Polskę, jak o wspólną rodzinę, musimy zabiegać" - mówił Komorowski.
Podkreślił, że chciałby zaoferować wizję prezydentury, która "będzie prezydenturą zgody", bo - jak zapewnił - "naprawdę głęboko wierzy w to, że zgoda buduje". "Jest jeszcze masa do zbudowania, jest wiele rzeczy do rozwiązania (...) Jeśli jest zgoda, jest szansa na wspólną pracę, na dobrą, nawet ciężką, ale dobrą pracę przynoszącą dobre owoce, całej rodzinie, także całej polskiej rodzinie - powiedział kandydat Platformy.
Jak dodał, to od Polaków zależy czy "najbliższe lata staną się latami prezydentury spokoju i pokoju politycznego". Dodał, że nie należy wierzyć tym, którzy "o pokoju i spokoju mówią tylko w okresie kampanii wyborczej".
PAP, im
Jak zapewnił, nie zgodzi się na dzielenie Polski na "Polskę wolności i Polskę solidarności", ani "nie zgodzi się na dzielenie Polski na Polskę A, B, C i D". "Nie zgodzimy się na dzielenie Polski wedle tego, kto gdzie zyskiwał większą ilość głosów w wyborach parlamentarnych. Polska jedna i o tę jedną jedyną Polskę, jak o wspólną rodzinę, musimy zabiegać" - mówił Komorowski.
Podkreślił, że chciałby zaoferować wizję prezydentury, która "będzie prezydenturą zgody", bo - jak zapewnił - "naprawdę głęboko wierzy w to, że zgoda buduje". "Jest jeszcze masa do zbudowania, jest wiele rzeczy do rozwiązania (...) Jeśli jest zgoda, jest szansa na wspólną pracę, na dobrą, nawet ciężką, ale dobrą pracę przynoszącą dobre owoce, całej rodzinie, także całej polskiej rodzinie - powiedział kandydat Platformy.
Jak dodał, to od Polaków zależy czy "najbliższe lata staną się latami prezydentury spokoju i pokoju politycznego". Dodał, że nie należy wierzyć tym, którzy "o pokoju i spokoju mówią tylko w okresie kampanii wyborczej".
PAP, im