"Ataki" ministra finansów Jacka Rostowskiego w związku ze współpracą brytyjskiej Partii Konserwatywnej z PiS w Parlamencie Europejskim szkodzą stosunkom polsko-brytyjskim - twierdzi kandydat PiS na prezydenta Jarosław Kaczyński.
Kaczyński powiedział na konferencji prasowej w Warszawie, że "w ostatnich dniach i godzinach powstał w Polsce pewien dziwny problem, problem bliskich związków PiS i brytyjskiej Partii Konserwatywnej".
Prezes PiS przypomniał, że brytyjska Partia Konserwatywna do niedawna była w jednej grupie w Parlamencie Europejskim z PO i - jak mówił - jakoś nikt z tego problemu nie robił. "A teraz nagle okazało się, że coś z tego złego wynika i to dla polskiej wsi" - podkreślił Kaczyński.
Jest to reakcja na słowa Rostowskiego, który mówił we wtorek, że likwidacja jednolitych unijnych płatności obszarowych dla rolnictwa to program brytyjskich torysów, sojuszników Jarosława Kaczyńskiego w Parlamencie Europejskim.
Rostowski pytał, dlaczego prezes PiS podczas poniedziałkowego spotkania z brytyjskim premierem Davidem Cameronem nie zapytał go o radykalny plan reformy wspólnej polityki rolnej UE.
Zdaniem Kaczyńskiego, takie ataki szkodzą stosunkom polsko-brytyjskim. Prezes PiS mówił, że "w imię źle rozumianych interesów kandydata na prezydenta" atakuje się ważne państwo, które nie ma z Polską sprzecznych interesów i, w którym żyje przeszło ponad milion Polaków. "I jednocześnie mówi się przy tym nieprawdę, nieprawdę i jeszcze raz nieprawdę" - oświadczył prezes PiS.
PAP, im
Prezes PiS przypomniał, że brytyjska Partia Konserwatywna do niedawna była w jednej grupie w Parlamencie Europejskim z PO i - jak mówił - jakoś nikt z tego problemu nie robił. "A teraz nagle okazało się, że coś z tego złego wynika i to dla polskiej wsi" - podkreślił Kaczyński.
Jest to reakcja na słowa Rostowskiego, który mówił we wtorek, że likwidacja jednolitych unijnych płatności obszarowych dla rolnictwa to program brytyjskich torysów, sojuszników Jarosława Kaczyńskiego w Parlamencie Europejskim.
Rostowski pytał, dlaczego prezes PiS podczas poniedziałkowego spotkania z brytyjskim premierem Davidem Cameronem nie zapytał go o radykalny plan reformy wspólnej polityki rolnej UE.
Zdaniem Kaczyńskiego, takie ataki szkodzą stosunkom polsko-brytyjskim. Prezes PiS mówił, że "w imię źle rozumianych interesów kandydata na prezydenta" atakuje się ważne państwo, które nie ma z Polską sprzecznych interesów i, w którym żyje przeszło ponad milion Polaków. "I jednocześnie mówi się przy tym nieprawdę, nieprawdę i jeszcze raz nieprawdę" - oświadczył prezes PiS.
PAP, im