- Edwarda Gierka uważam za najlepszego z I sekretarzy, jakich mieliśmy. To jest pogląd bardzo wielu Polaków - powiedział Jarosław Kaczyński, proszony o odniesienie się do zarzutów sztabu Komorowskiego, że "fałszuje historię", mówiąc, iż Edward Gierek "opozycję jakoś tolerował, a nie zamykał do więzienia".
"Nie miałem sympatii do komunizmu w najmniejszym stopniu. Natomiast mogę dokonywać różnego rodzaju zróżnicowań i ocen. To jest, jak sądzę, rzecz zupełnie uprawniona" - podkreślił.
"W latach 70. w Warszawie byli z wizytami oficjalnymi wszyscy prezydenci Stanów Zjednoczonych, nastąpiło pewne podniesienie rangi (...). Były pewne ruchy o charakterze niezależnym, były i rzeczy fatalne, jak wpisanie do konstytucji zależności (od ZSRR-PAP)" - dodał.
Kaczyński przyznał, że Stefan Niesiołowski i Andrzej Czuma siedzieli w więzieniu w czasach Edwarda Gierka przez kilka lat. "Natomiast jeżeli chodzi Jana Lityńskiego, to rzeczywiście w 1977 roku dwa miesiące z kawałkiem siedział. Chylę czoła, ale przypomnę, że jednak wtedy była amnestia bardzo szybko" - mówił.
"W latach 70. w Warszawie byli z wizytami oficjalnymi wszyscy prezydenci Stanów Zjednoczonych, nastąpiło pewne podniesienie rangi (...). Były pewne ruchy o charakterze niezależnym, były i rzeczy fatalne, jak wpisanie do konstytucji zależności (od ZSRR-PAP)" - dodał.
Kaczyński przyznał, że Stefan Niesiołowski i Andrzej Czuma siedzieli w więzieniu w czasach Edwarda Gierka przez kilka lat. "Natomiast jeżeli chodzi Jana Lityńskiego, to rzeczywiście w 1977 roku dwa miesiące z kawałkiem siedział. Chylę czoła, ale przypomnę, że jednak wtedy była amnestia bardzo szybko" - mówił.
PAP, im