Beata Kempa z PiS powiedziała, że dotarły do niej informacje, iż biznesmen Ryszard Sobiesiak przed podpisaniem protokołu z zeznań przed hazardową komisją śledczą dokonał w nim zmian. - Jeśli w sprawie fundamentalnej, to trzeba będzie jeszcze raz wezwać pana Sobiesiaka - stwierdziła. - Nie wiem, czy to jest prawda - zaznaczyła.
By zweryfikować te informacje, Kempa na środowym posiedzeniu hazardowej komisji śledczej złożyła wniosek o przedstawienie na piśmie informacji dotyczącej okoliczności i daty podpisania protokołu przez Sobiesiaka. - Gdzie był ten protokół podpisany, w jakich okolicznościach, w czyjej obecności? Czy był złożony w tej sprawie jakikolwiek wniosek, czy prośba pana Sobiesiaka? Jeśli tak, to kto wyraził na to zgodę i jaka była wiedza pana przewodniczącego bądź kierownika sekretariatu na ten temat - wyliczała swoje pytania Kempa.
Posłanka PiS zwróciła się też do przewodniczącego komisji Mirosława Sekuły z PO z prośbą o informację, kto dostarczył Sobiesiakowi protokół i kto dostarczył dokument po podpisaniu do sekretariatu komisji. Na środowym posiedzeniu komisji Andrzej Dera z PiS złożył też wniosek o spotkanie z prokuratorami, którzy prowadzą sprawę związaną z tzw. aferę hazardową - celem rozmowy miałaby być wymiana informacji. Poseł PiS złożył też wniosek o ponowne przesłuchanie Marcina Rosoła, byłego asystenta byłego ministra sportu Mirosława Drzewieckiego, w związku - jak uzasadniał - z nieścisłościami w jego zeznaniach.
PAP, arb