- Grzegorz Napieralski musi mieć ludzi sobie najbliższych, którzy myślą często inaczej, ale chcą pracować w tym samym rytmie, w tym samym tempie – powiedział w rozmowie z TVN24 Jerzy Wenderlich. - Wacław Martyniuk będzie wśród ważnych ludzi lewicy – dodał poseł SLD. Wenderlich zalecił również Bronisławowi Komorowskiemu „konsultację z transplantologami”.
Jerzy Wenderlich mówił w TVN 24 o środowym odwołaniu z funkcji sekretarza klubu Lewicy Wacława Martyniuka. Jego zdaniem, w partii nie ma mowy o eliminowaniu wewnętrznej opozycji: - To nie rozprawa z wewnątrzpartyjną opozycją. Wacław Martyniuk będzie wśród ważnych ludzi lewicy – powiedział Wenderlich. Poseł SLD kilkakrotnie podkreślił, że Martyniuk pozostaje ważnym działaczem partii: - Będzie w kręgu bliskich współpracowników, ważnych postaci. Miejsce jest dla każdego, jest co robić – zaznaczył.
Wenderlich dodał również, że ostatnie zmiany w partii mają do czynienia z nową sytuacją, jaka zaistniała po wyborach i nowymi celami przewodniczącego SLD: - Grzegorz Napieralski ma pewne koncepcje do zrealizowania, musi mieć ludzi sobie najbliższych, którzy myślą często inaczej, ale chcą pracować w tym samym rytmie, w tym samym tempie – powiedział.
W rozmowie, Wenderlich skomentował także kontrowersyjną wypowiedź Nelly Rokity, która nazwała Bronisława Komorowskiego „prezydentem bez serca". Jego zdaniem, posłanka zbyt dosłownie odebrała słowa prezydenta elekta: - Skoro kochana, poczciwa Nelly tak wydedukowała, to być może zbyt logicznie wsłuchała się w słowa marszałka Komorowskiego – powiedział Wenderlich. Sam poseł SLD uważa, że jest rozwiązanie dla Komorowskiego by ten nie musiał „zostawiać swojego serca w PO”: - Po konsultacji z transplantologami zorientuje się, że istnieje możliwość przeniesienia serca także pod żyrandol w Pałacu Prezydenckim – stwierdził Wenderlich.
TVN 24, kr
Wenderlich dodał również, że ostatnie zmiany w partii mają do czynienia z nową sytuacją, jaka zaistniała po wyborach i nowymi celami przewodniczącego SLD: - Grzegorz Napieralski ma pewne koncepcje do zrealizowania, musi mieć ludzi sobie najbliższych, którzy myślą często inaczej, ale chcą pracować w tym samym rytmie, w tym samym tempie – powiedział.
W rozmowie, Wenderlich skomentował także kontrowersyjną wypowiedź Nelly Rokity, która nazwała Bronisława Komorowskiego „prezydentem bez serca". Jego zdaniem, posłanka zbyt dosłownie odebrała słowa prezydenta elekta: - Skoro kochana, poczciwa Nelly tak wydedukowała, to być może zbyt logicznie wsłuchała się w słowa marszałka Komorowskiego – powiedział Wenderlich. Sam poseł SLD uważa, że jest rozwiązanie dla Komorowskiego by ten nie musiał „zostawiać swojego serca w PO”: - Po konsultacji z transplantologami zorientuje się, że istnieje możliwość przeniesienia serca także pod żyrandol w Pałacu Prezydenckim – stwierdził Wenderlich.
TVN 24, kr