- Dziwi mnie taka postawa polskiego ministra spraw zagranicznych, ja uważam ze w tej sprawie, nie jasnej do końca takie zaangażowanie po jednej ze stron sporu nie służy sprawie - przekonuje rzecznik klubu PiS Mariusz Błaszczak. Po tym jak szwajcarskie władze nie zdecydują się na ekstradycję Romana Polańskiego do USA polski MSZ wydał komunikat w którym czytamy o "zadowoleniu polskiego resortu z takiego rozstrzygnięcia".
- Jestem za tym, żeby prawo było równe dla wszystkich. Skoro wedle prawa USA zostało ono złamane przez Romana Polańskiego, to powinien odpowiadać za to w USA - uważa Błaszczak.
- Uważam, że twierdzenie że dobrze się stało, że nie zostanie wydany amerykańskiemu wymiarowi sprawiedliwości nie ma uzasadnienia. Wszyscy powinni być równi wobec prawa i jakieś względy środowiskowe i nawet fakt, że Roman Polański jest Polakiem, który jest znany na całym świecie nie powinien przemawiać za tym, że usprawiedliwiamy jego działania, które były sprzeczne z polskim prawem - dodał rzecznik klubu PiS.
- Uważam, że twierdzenie że dobrze się stało, że nie zostanie wydany amerykańskiemu wymiarowi sprawiedliwości nie ma uzasadnienia. Wszyscy powinni być równi wobec prawa i jakieś względy środowiskowe i nawet fakt, że Roman Polański jest Polakiem, który jest znany na całym świecie nie powinien przemawiać za tym, że usprawiedliwiamy jego działania, które były sprzeczne z polskim prawem - dodał rzecznik klubu PiS.
arb, TOK FM