PiS nadal nalega na ukaranie posła Mirosława Sekuły za doprowadzenie do płaczu posłanki PiS Beaty Kempy. Partia skierowała w tej sprawie list do premiera Donalda Tuska - przewodniczącego Platformy Obywatelskiej.
Do incydentu między posłanką a przewodniczącym komisji hazardowej doszło wczoraj. Posłanka chciała iść na urlop, a przewodniczący wyznaczył kolejne posiedzenie komisji. Prawdopodobnie doszło między nimi do gwałtownej wymiany zdań, w której obie strony reagowały bardzo emocjonalnie.
"Atak posła Sekuły nie mieści się w standardach dobrego wychowania i poszanowania kobiet. Szacunek do kobiet jest integralną częścią naszej kultury. Poseł Sekuła udowodnił, że ma za nic zwyczaje parlamentarne i normy dobrego wychowania" - pisze w liście do premiera Marek Kuchciński. Podkreślił, że oczekuje na odpowiedź i zdecydowaną interwencję w tej sprawie.
mr, Polskie Radio
Przewodniczący klubu PiS Marek Kuchciński napisał wczoraj do marszałka Sejmu list z wnioskiem o słowne upomnienie Mirosława Sekuły za obraźliwe zachowanie wobec posłanki. Z kolei w liście do Donalda Tuska, Kuchciński pisze, że Mirosław Sekuła dopuścił się wobec Beaty Kempy skandalicznego zachowania. Według pełniącego obowiązki szefa klubu PiS użył on "nadzwyczaj ostrych słów wypowiedzianych nienaturalnie podniesionym głosem".
"Atak posła Sekuły nie mieści się w standardach dobrego wychowania i poszanowania kobiet. Szacunek do kobiet jest integralną częścią naszej kultury. Poseł Sekuła udowodnił, że ma za nic zwyczaje parlamentarne i normy dobrego wychowania" - pisze w liście do premiera Marek Kuchciński. Podkreślił, że oczekuje na odpowiedź i zdecydowaną interwencję w tej sprawie.
mr, Polskie Radio