Sikorski: umowa o małym ruchu granicznym z Rosją tego lata

Sikorski: umowa o małym ruchu granicznym z Rosją tego lata

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. Wikipedia 
Szef MSZ Radosław Sikorski, który przebywa z wizytą w obwodzie kaliningradzkim Rosji, powiedział w piątek, że ma nadzieję na podpisanie jeszcze w lipcu br. polsko-rosyjskiej umowy o małym ruchu granicznym, obejmującej wszystkich mieszkańców obwodu.

W trakcie jednodniowej wizyty Sikorski spotkał się z gubernatorem obwodu kaliningradzkiego Georgijem Boosem oraz gubernatorem obwodu twerskiego Dmitrijem Zieleninem. "Mówiliśmy po pierwsze o tym, jakie obszary po obu stronach objąć umową o małym ruchu granicznym i mamy konkretne uzgodnienie. Potrzebna jest jeszcze jedna tura negocjacji i mam nadzieję, że jeszcze tego lata umowa będzie mogła być podpisana" - powiedział po spotkaniu dziennikarzom Sikorski.

Podkreślił, że polsko-rosyjska umowa jest już w zasadzie wynegocjowana. "W tej chwili pracujemy nad aneksem, w którym pozostaje tylko jedna kwestia do uzgodnienia - zakres terytorialny obowiązywania umowy o małym ruchu granicznym po polskiej stronie" - powiedział Sikorski. Zaznaczył, że będzie zwolennikiem takiego rozwiązania, aby tak jak po stronie rosyjskiej umową objęty był cały okręg królewiecki, tak po naszej stronie "ekwiwalentne jednostki administracyjne", czyli województwa pomorskie i warmińsko-mazurskie.

Dodał, że w tej kwestii liczy na zdrowy rozsądek i życzliwość Komisji Europejskiej. Dotychczasowe zabiegi Rosji w Komisji Europejskiej o to, by rozszerzyć geograficznie negocjowaną z Polską umowę o małym ruchu granicznym, dającą mieszkańcom prawo poruszania się w strefie przygranicznej bez wiz, nie przyniosły pozytywnego rezultatu. Negocjacje z Rosją rozpoczęto w lipcu 2008 r. Choć na postulat, by rozszerzyć przyszłą polsko-rosyjską umowę na cały obwód kaliningradzki naciskali dotąd głównie Rosjanie, poszerzenie strefy na zasadzie wzajemności byłoby istotne także dla mieszkańców polskich miast położonych w pobliżu granicy.

Unijne rozporządzenie z 2006 r. ogranicza do 30 km szerokość pasa przygranicznego, którego mieszkańcy mogą przekraczać granicę na podstawie zezwoleń, a nie wiz. Tylko w wyjątkowych i uzasadnionych sytuacjach strefa może rozciągać się na 50 km. Takie przepisy oznaczają, że w przypadku umowy polsko-rosyjskiej ruchem bezwizowym nie byliby objęci mieszkańcy położonego dalej niż 30 km od granicy Kaliningradu. Obwód rozciąga się bowiem z północy na południe na odległość ponad 100 km.

Na początku kwietnia ministrowie spraw zagranicznych Polski i Rosji skierowali do szefowej dyplomacji UE Catherine Ashton wspólny list z apelem w tej sprawie. W liście Radosław Sikorski i Siergiej Ławrow podkreślili, że dosłowne trzymanie się przepisów rozporządzenia grozi "paradoksalną sytuacją".

"Nie ma powodów, aby podważać to, aby ludność całego okręgu królewieckiego mogła z dobrodziejstw tej umowy korzystać" - podkreślił podczas wizyty szef MSZ. Sikorski poinformował też, że podczas rozmowy z gubernatorami poruszono kwestie współpracy w dziedzinie energetyki. "Rosja ma technologie energetyki atomowej, a my mamy potrzeby na Warmii i Mazurach. Myślę, że jest tu możliwość zawarcia obopólnych porozumień" - powiedział Sikorski.

Szef MSZ wziął także udział wraz z marszałkami województw warmińsko-mazurskiego, pomorskiego i zachodniopomorskiego w uroczystości otwarcia regat o Puchar Trzech Marszałków/Gubernatorów, które odbędą się w sobotę na trasie Bałtijsk-Frombork. Szef polskiej dyplomacji odwiedził także załogę ORP "Gopło", trałowca 8. Flotylli Obrony Wybrzeża Marynarki Wojennej RP, który weźmie udział w obchodach Dnia Marynarki Wojennej Federacji Rosyjskiej.

Sikorski rozmawiał także o współpracy polsko-rosyjskiej na rzecz zaktywizowania żeglugi po Zalewie Wiślanym. Podpisana we wrześniu ub.r. polsko-rosyjska umowa o żegludze po Zalewie Wiślanym pozwala na ruch polskich statków przez znajdującą się w Rosji Cieśninę Pilawską. Wcześniej Rosjanie blokowali żeglugę, powołując się na umowę z 1961 r. Po rosyjskiej części zalewu mogły pływać tylko statki handlowe wpływające z pełnego morza.

"To symboliczne, że w tym okręgu, który kiedyś był przeznaczony dla celów obronnych, dzisiaj nawiązujemy współpracę. Nie tylko gości tutaj polski okręt wojenny, ale mamy początek regat, które odbywają się dzięki umowie o żegludze po Zalewie Wiślanym" - powiedział. "Mam nadzieję, że będzie ona wykorzystywana także do ustanowienia regularnych połączeń między naszymi portami a Królewcem" - dodał.

Udział polskiego okrętu w święcie sił morskich Rosji ma charakter rewizyty po wizycie okrętu "Kaliningrad" w Świnoujściu w maju tego roku. Miesiąc później "Kaliningrad" odwiedził port w Gdyni i wspólnie z m.in. polskimi jednostkami uczestniczył w międzynarodowym ćwiczeniu Partnerstwa dla Pokoju - Baltops 2010.

ORP "Gopło" jest trałowcem zwodowanym w kwietniu 1981 r. Od wejścia do służby okręt przebył ponad 60 tys. mil morskich. Jednostka uczestniczyła wielokrotnie w wydobyciu i niszczeniu niewybuchów z okresu II wojny światowej w rejonie Zatoki Gdańskiej.

PAP, PP