W ostatnich latach był dyrektorem zawodów Pucharu Świata w skokach narciarskich na Wielkiej Krokwi. Przez wiele lat pracował jako trener skoczków narciarskich. O jego śmierci poinformował skijumping.pl.
"Wielka szkoda Leszka. To nie był jeszcze jego czas" - powiedział PAP mistrz olimpijski z Sapporo Wojciech Fortuna. "Czuję wielki smutek i żal. Byliśmy najpierw kolegami z reprezentacji, jeździliśmy na zgrupowania, razem cieszyliśmy się z sukcesów i smuciliśmy porażkami. Potem razem pracowaliśmy, ja jako prezes, a Leszek jako wiceprezes zakopiańskiej Wisły Gwardii. Leszek poszedł dalej do TZN, PZN i FIS i wszędzie pracował z sercem. Moim zdaniem nie tylko my przyjaciele, ale cały świat narciarski poniósł niepowetowaną stratę" - dodał Fortuna.
PAP, PP