Mularczyk: rząd jest winny katastrofy smoleńskiej

Mularczyk: rząd jest winny katastrofy smoleńskiej

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot.: Forum 
- Za samolot, za obsługę, za organizację wizyty nie był odpowiedzialny prezydent, ani kancelaria, tylko był odpowiedzialny rząd - mówi Arkadiusz Mularczyk z PiS.
Poseł uważa, że gdyby jakikolwiek prywatny przedsiębiorca miał na sumieniu taką katastrofę jak ta pod Smoleńskiem, to musiałby tłumaczyć się przed prokuratorem i policją. - Przez wiele lat nie wychodziłby on z sądu i prokuratury - mówi. Dalej analizuje sytuację w kraju. - Tutaj ginie prawie sto osób, prezydent państwa, a ci, którzy przygotowywali tę wizytę - mówił dalej Mularczyk - ci, którzy odpowiadali za wyposażenie, ochronę, zabezpieczenie żyją, jak pączki w maśle. Widzę ich codziennie w telewizji. Nie tłumaczą się z katastrofy - wyjaśnia.

Mularczyk stwierdził również, iż 36 specjalny pułk lotnictwa transportowego, odpowiedzialny za wykonanie lotu podlega ministrowi obrony narodowej - czyli Bogdanowi Klichowi, a ten premierowi. - To nie był samolot prezydencki, to był samolot rządowy. Za przygotowanie wizyty, zabezpieczenie, organizację, ochronę odpowiadał rząd. Do dzisiaj nie widzimy, żeby ktokolwiek z rządu uderzył się w pierś i powiedział "to jest moja wina" - mówił poseł PiS.

Słowa polityka PiS kontrował Ryszard Kalisz. - Nikt z PiS-u się również nie uderzył w piersi za to wszystko, co się stało.  Jola Szymanek-Deresz, Izabela Jaruga-Nowacka, Jerzy Szmajdziński dostali zaproszenia podpisane przez szefa Kancelarii Prezydenta, że prezydent zaprasza ich na pokład tego samolotu. Pojechali, jako pasażerowie, a wy jako PiS rozgrywacie to politycznie. Ja po prostu tego sobie nie życzę i rodziny tego sobie nie życzą - wyjaśnił Kalisz.

TVN, pp