Przegrał Kościół i katolicy, a nie prezydent-elekt Bronisław Komorowski - uważa szef klubu PO Tomasz Tomczykiewicz, komentując nieudane przenosiny krzyża spod Pałacem Prezydenckim. Jego zdaniem, "obrońcy krzyża" zostali cynicznie wykorzystani przez Prawo i Sprawiedliwość.
- Głoszą obronę krzyża, głoszą się katolikami, a postępują wbrew temu, co głosi arcybiskup. To jest ewidentne nieposłuszeństwo. Są niestety sterowani przez PiS i to jest niedobre, bo są cynicznie wykorzystywani przez polityków PiS - ocenił Tomczykiewicz.
Jego zdaniem, skoro Kościół, harcerze, którzy po katastrofie smoleńskiej ustawili krzyż na Krakowskim Przedmieściu i Kancelaria Prezydenta zawarli porozumienie ws. przeniesienia krzyża do kościoła Św. Anny, "wyznawcy krzyża" powinni przestrzegać ustalonych zasad. - Nie chciano eskalować konfliktu - tak tłumaczy Tomczykiewicz przerwanie uroczystości. I dodał: - Jestem przekonany, że porozumienie będzie wyegzekwowane prędzej czy później.
Jego zdaniem, skoro Kościół, harcerze, którzy po katastrofie smoleńskiej ustawili krzyż na Krakowskim Przedmieściu i Kancelaria Prezydenta zawarli porozumienie ws. przeniesienia krzyża do kościoła Św. Anny, "wyznawcy krzyża" powinni przestrzegać ustalonych zasad. - Nie chciano eskalować konfliktu - tak tłumaczy Tomczykiewicz przerwanie uroczystości. I dodał: - Jestem przekonany, że porozumienie będzie wyegzekwowane prędzej czy później.
Poseł uważa, że pokojowe deklaracje PiS były fikcją. - Koniec wojny polsko-polskiej było tylko wyborczym hasłem, teraz wraca ona ze zdwojoną siłą - stwierdził Tomczykiewicz.
TVN, pp