W sobotę po południu z Suwałk do Rosji wyruszyło ponad 150 polskich strażaków oraz 40 samochodów ratowniczo-gaśniczych, aby pomóc w walce z szalejącymi tam pożarami lasów i torfowisk. W operacji biorą udział strażacy z Mazowsza, Śląska, Opolszczyzny, Lubelszczyzny, Podlasia oraz województw kujawsko-pomorskiego i lubuskiego. Do Rosji pojechała m.in. największa cysterna w kraju o pojemności 28 m sześc. wody. Cysterna ta została niedawno zakupiona przez podlaskich strażaków. Ma być wykorzystywana przede wszystkim do akcji gaśniczych tam, gdzie dostęp do wody jest trudny lub brak go wcale, a potrzeby są duże.
Do Rosji pojechało łącznie pięciu dowódców. Specjalny batalion gaśniczy straży pożarnej liczy 155 osób. Polscy ratownicy będą pomagać Rosjanom przez dwa tygodnie. Akcja jest koordynowana przez służby ratownicze Federacji Rosyjskiej. Kolumna dotarła do Rosji przez Litwę i Łotwę. Do akcji wejdzie prawdopodobnie w obwodzie riazańskim, jednym z siedmiu regionów Rosji, w których prezydent Dmitrij Miedwiediew wprowadził stan wyjątkowy. Według nieoficjalnych informacji, polscy strażacy będą zmagali się z żywiołem około 80-100 kilometrów na południowy wschód od Riazania.
PAP, arb