Marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna wyraził nadzieję, iż odsłonięcie na Pałacu Prezydenckim tablicy upamiętniającej ofiary katastrofy smoleńskiej zamknie etap "emocji, nerwów i politycznego wykorzystywania tego miejsca i tego krzyża".
- Mam nadzieję, że już wszystko będzie dobrze - powiedział Schetyna. Zaznaczył, że "prezydent Bronisław Komorowski zakończył swoją pracę w parlamencie decyzją o zawieszeniu tablicy upamiętniającej parlamentarzystów, którzy zginęli w katastrofie smoleńskiej".
Schetyna zwrócił uwagę, że sprawowanie urzędu prezydenta Komorowski zaczyna od "tablicy i wspomnienia żałoby po parze prezydenckiej, po prezydencie Kaczorowskim i pozostałych ofiarach katastrofy". W ocenie marszałka Sejmu jest to działanie symboliczne. - Mam nadzieję, że to już jest koniec złych emocji - dodał.
Pytany o krytykę - m.in. ze strony PiS - faktu, że umieszczenie tablicy odbyło się bez konsultacji, zwrócił uwagę, że już wcześniej Komorowski zapowiadał, że jako prezydent wyjdzie z inicjatywą upamiętnienia ofiar katastrofy. - Tak wygląda inicjatywa podmiotowego polityka, prawdziwego prezydenta, który podejmuje prawdziwe, żywe, dobre decyzje - ocenił marszałek Sejmu.
PAP, ps