Błaszczak: w 2011 premierem będzie Kaczyński

Błaszczak: w 2011 premierem będzie Kaczyński

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. Wprost 
– Premierem będzie Jarosław Kaczyński. Nie mam wątpliwości – tak na pytanie o to, kto będzie stał na czele rządu po przyszłorocznych wyborach odpowiada rzecznik PiS Mariusz Błaszczak. Dodał, że Platforma jest partia agresywną, a ludzi nie interesuje zmiana oblicza PiS-u po kampanii prezydenckiej.
Błaszczak uważa, że ludzie nie pytają go, dlaczego PiS zmienił sposób prowadzonej polityki w stosunku do tej, którą pamiętają z kampanii prezydenckiej. - Nie interesuje ich, jaką twarz ma Prawo i Sprawiedliwość, nie przeżywają tego tematu tak bardzo jak niektórzy publicyści. Ludzie pytają o sprawy naprawdę ważne: o sytuację gospodarczą, podwyżki cen i podatków. To ludzi interesuje, a nie wydumane strategie polityczne – ocenił.

Błaszczak powiedział też, że Jarosław Kaczyński i członkowie jego partii nie przeżywają wyborczej porażki i w ich środowisku nie ma rozgoryczenia i złości. - Myślę, że dominują inne uczucia. Wszyscy jeszcze pamiętamy to, co wydarzyło się w Polsce po tragedii 10 kwietnia. Pamiętamy to wielkie poruszenie Polaków, przewartościowanie wielu sądów, także na przykład wobec świętej pamięci prezydenta Lecha Kaczyńskiego, oceny jego prezydentury – stwierdził. – Ludzie dostrzegli, że ataki Platformy, agresja tej partii, nie miały podstaw. Był to swego rodzaju "przemysł pogardy". I tu wracam do nastrojów w PiS – ludzie w naszej partii wierzą, że prawda się przebije, niezależnie od sprawności propagandowej drugiej strony – powiedział.

Rzecznik PiS odniósł się także do kwestii niesłabnącego i wysokiego poparcia dla Platformy Obywatelskiej. – Stworzono ludziom igrzyska. Ale zapomniano o chlebie. I to widać na co dzień - wszystko drożeje, podatki rosną. No ale niestety, niektóre media nie są bezstronne, w sposób niezwykle ulgowy traktują rząd Donalda Tuska. Ale ta gra się kończy – nie ma już żadnych wymówek, nie ma pretekstów, kończą się tematy zastępcze. Takie jak ciągłe rozważania o PiS i jego wizerunku. Normalni ludzie o tym nie rozmawiają, normalni ludzie chcą, by rząd zaczął rządzić, rozwiązywać ich problemy – ocenił i stwierdził na koniec, że jest pewny, iż premierem po wyborach w 2011 roku będzie Jarosław Kaczyński. – Nie mam wątpliwości – stwierdził Błaszczak.

"Polska The Times", ps