Minister Edukacji Narodowej Katarzyna Hall chce, by uczniowie z oceną niedostateczną mogli przechodzić do następnej klasy. Jej zdaniem decyzja o promocji powinna leżeć w gestii nauczycieli i rad pedagogicznych.
- To nie jest dobre rozwiązanie - komentują nauczyciele. Według nich promowanie "jedynkowicza" jest nieetyczne i pozbawia go motywacji. Jest też nieuczciwe wobec innych uczniów. Wicedyrektorka piątego liceum we Wrocławiu Magdalena Lazopulos powiedziała, że takie rozwiązanie to "furtka" dla niektórych leniwych uczniów.
Minister Edukacji Narodowej ocenia sytuację inaczej. Podkreśla konieczność indywidualnego podejścia do ucznia, uwzględnienia jego predyspozycji, tragedie rodzinne, choroby.
- Jesteśmy za wzmocnieniem autonomii nauczycieli, decyzję będzie podejmowała rada pedagogiczna - deklaruje Katarzyna Hall, minister edukacji. Jak powiedziała minister chodzi o to, że czasem "w szczególnych okolicznościach konkretnemu dziecku warto dać szansę". - Dajmy tę możliwość, że przedmiot będzie kontynuowany, a uczeń uzupełni zaległości - proponuje Hall.
Minister Edukacji Narodowej ocenia sytuację inaczej. Podkreśla konieczność indywidualnego podejścia do ucznia, uwzględnienia jego predyspozycji, tragedie rodzinne, choroby.
- Jesteśmy za wzmocnieniem autonomii nauczycieli, decyzję będzie podejmowała rada pedagogiczna - deklaruje Katarzyna Hall, minister edukacji. Jak powiedziała minister chodzi o to, że czasem "w szczególnych okolicznościach konkretnemu dziecku warto dać szansę". - Dajmy tę możliwość, że przedmiot będzie kontynuowany, a uczeń uzupełni zaległości - proponuje Hall.
Minister edukacji zapowiada również 7 proc. podwyżki dla nauczycieli. W czasach niżu demograficznego Katarzyna Hall chciałaby obniżyć wiek obowiązku szkolnego.
"Polskie Radio", ap