Lech Wałęsa nie weźmie udziału w sobotnich uroczystościach upamiętniających podpisanie Porozumień Sierpniowych w Szczecinie. Były prezydent odwołał swój przyjazd.
Piotr Gulczyński z Instytutu im. Wałęsy oświadczył, że początkowo Lech Wałęsa miał w planach udział w uroczystościach 30. rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych i powstania związku w Szczecinie, Gdańsku i Jastrzębiu Zdroju. Gulczyński poinformował, że były prezydent nie weźmie udział w żadnej z tych uroczystości.
- Jak dowiedzieliśmy się ponad tydzień temu, z Jastrzębia w ogóle nie przyszło zaproszenie. W Gdańsku też pojawiają się pewne kontrowersje wokół zjazdu Solidarności, wokół tego, kto weźmie w tych uroczystościach udział - podkreślił Gulczyński. Zdaniem Gulczyńskiego odwołanie przez Wałęsę udziału w uroczystościach szczecińskich nie jest gestem wobec uroczystości w Szczecinie. - To jest podejście do całości zagadnienia obchodów 30-lecia Solidarności - zaznaczył.
- Sytuacja jest w pewnym sensie dynamiczna. Jeszcze uzyskujemy szczegóły dotyczące imprez, które są organizowane, więc zobaczymy, jaki będzie ostateczny kształt udziału Lecha Wałęsy. Na dzień dzisiejszy, jak rozumiem, ten udział będzie bardzo skromny - oświadczył Gulczyński.
W szczecińskich obchodach 30. rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych ma wziąć udział m.in. prezydent Bronisław Komorowski oraz szef NSZZ "Solidarność" Janusz Śniadek.
zew, PAP
- Jak dowiedzieliśmy się ponad tydzień temu, z Jastrzębia w ogóle nie przyszło zaproszenie. W Gdańsku też pojawiają się pewne kontrowersje wokół zjazdu Solidarności, wokół tego, kto weźmie w tych uroczystościach udział - podkreślił Gulczyński. Zdaniem Gulczyńskiego odwołanie przez Wałęsę udziału w uroczystościach szczecińskich nie jest gestem wobec uroczystości w Szczecinie. - To jest podejście do całości zagadnienia obchodów 30-lecia Solidarności - zaznaczył.
"S" to nie tylko związek
Gulczyński wyjaśnił, że rezygnacja Wałęsy z udziału w uroczystościach wynika z postawy NSZZ "Solidarność", która "będąc instytucjonalnym następcą wielkiej Solidarności roku 1980 w tej chwili właściwie prowadzi do tego, żeby 30-lecie było obchodzone jako stricte związkowa uroczystość przy okazji zjazdów i różnych spotkań regionalnych". Zdaniem Gulczyńskiego historyczne znaczenie Solidarności jest dużo szersze niż tylko jej rola jako związku zawodowego.- Sytuacja jest w pewnym sensie dynamiczna. Jeszcze uzyskujemy szczegóły dotyczące imprez, które są organizowane, więc zobaczymy, jaki będzie ostateczny kształt udziału Lecha Wałęsy. Na dzień dzisiejszy, jak rozumiem, ten udział będzie bardzo skromny - oświadczył Gulczyński.
W szczecińskich obchodach 30. rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych ma wziąć udział m.in. prezydent Bronisław Komorowski oraz szef NSZZ "Solidarność" Janusz Śniadek.
zew, PAP