Langer potwierdził też wersję wydarzeń, którą przedstawił Jarosław Kaczyński i zacytował oświadczenie, wydane 31 sierpnia przez wiceprzewodniczącego Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego Andrzeja Kołodzieja. - Z tego oświadczenia wynika, że tzw. warszawscy doradcy stracili zaufanie części komitetu strajkowego i właśnie wtedy Jadwiga Staniszkis, Lech Kaczyński i Jan Olszewski stali się tymi doradcami, którzy cieszyli się większym zaufaniem wówczas strajkujących – powiedział Langer.
Lis stwierdził jednak, że oświadczenie nie jest wiarygodne. – Jurku, mam do ciebie pytanie – powiedział do Jerzego Langera. – Czy byłeś wiceprezesem Fundacji Centrum Solidarności, którą ja kierowałem? Czy planowaliśmy zaproszenie generała Jaruzelskiego na uroczystości obchodów 25. rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych? – pytał.– No, ja takiego faktu nie znam – stwierdził Langer. – No widzisz, a Andrzej Kołodziej w tym samym oświadczeniu pisze, że chcieliśmy zaprosić Jaruzelskiego na 25. rocznicę podpisania Porozumień Sierpniowych – mówił dalej Lis. – Całe to oświadczenie jest tyle warte, co to stwierdzenie - stwierdził i dodał, że "Kołodziej konfabuluje, a on nie wiem czemu".
TVN24, ps