- Nie wygląda na to, bym startował w wyborach na prezydenta Warszawy - oświadczył w TOK FM Marek Borowski, poseł SDPl. Jego zdaniem SLD nie ma programu społeczno-gospodarczego, a odejście Janusza Palikota może odebrać PO 3 proc. głosów.
Marek Borowski z SDPl kwestionuje sens swojego startu w wyborach na prezydenta Warszawy. Jego zdaniem pozycja Hanny Gronkiewicz-Waltz jest silna. - Miała pewne zaniechania, ale grubych błędów nie było - uważa. Zdaniem byłego marszałka Sejmu start miałby sens wtedy, "gdyby kandydat na prezydenta przewodził jednocześnie szerokiej liście centrowo-lewicowej". - Przecież te wybory nie są tylko wyborami prezydenckimi, lecz także do rady miasta - dodaje.
- Cztery lata temu to był sukces: 23 proc. dla mnie, a 19 proc. dla LiD-u - przypomina poprzednie wybory samorządowe Borowski. Jego zdaniem taki wynik można powtórzyć tylko tworząc "szerokie porozumienie". - Wojciech Olejniczak twierdzi, że nad tym pracuje. Jeżeli takiej listy nie uda mu się stworzyć, to wynik będzie kiepski - ocenia Borowski. Poseł SDPl zapowiedział, że poprze Olejniczaka, jeśli europoseł SLD stworzy listę szerokiego porozumienia.
Marek Borowski nie wierzy w zapowiedzi Janusza Palikota o stworzeniu nowej partii. - On tę swoją akcję prowadzi w celach PR-owskich - uważa Borowski dodając, że pozycja Palikota w PO jest "chwiejna". - Palikot buduje swoją pozycję pokazując: możecie mi zrobić krzywdę, ale pamiętajcie, że mogę wam desperacko odebrać 3 proc. głosów, więc raczej tego nie róbcie - ironizuje były marszałek.
zew, TOK FM
- Cztery lata temu to był sukces: 23 proc. dla mnie, a 19 proc. dla LiD-u - przypomina poprzednie wybory samorządowe Borowski. Jego zdaniem taki wynik można powtórzyć tylko tworząc "szerokie porozumienie". - Wojciech Olejniczak twierdzi, że nad tym pracuje. Jeżeli takiej listy nie uda mu się stworzyć, to wynik będzie kiepski - ocenia Borowski. Poseł SDPl zapowiedział, że poprze Olejniczaka, jeśli europoseł SLD stworzy listę szerokiego porozumienia.
Centrolewica powstanie
- Nie miałem żadnych propozycji z Platformy Obywatelskiej - informuje Borowski. Były marszałek Sejmu uważa, że w Polsce sukces może odnieść ugrupowanie centrolewicowe. - Powtarzam: centrolewica, a nie partia niszowa, która będzie odwoływała się do skrajnych, radykalnych grup - twierdzi. Zdaniem posła SDPl w partii centrolewicowej powinno być miejsce "na dość szeroki wachlarz poglądów". Borowski ocenia, że SLD "w tej chwili" nie ma programu społeczno-gospodarczego. - Jeżeli w SLD nie zwycięży pogląd, że trzeba budować szerokie porozumienie, to wybory, ani te, ani przyszłe, nie skończą się dobrze. A prędzej czy później taka formacja centrowo-lewicowa powstanie - komentuje Borowski.Marek Borowski nie wierzy w zapowiedzi Janusza Palikota o stworzeniu nowej partii. - On tę swoją akcję prowadzi w celach PR-owskich - uważa Borowski dodając, że pozycja Palikota w PO jest "chwiejna". - Palikot buduje swoją pozycję pokazując: możecie mi zrobić krzywdę, ale pamiętajcie, że mogę wam desperacko odebrać 3 proc. głosów, więc raczej tego nie róbcie - ironizuje były marszałek.
zew, TOK FM