– Zawieszenie Elżbiety Jakubiak jest zapowiedzią usuwania z partii członków, których lojalności prezes Kaczyński nie jest pewien – uważa Marek Jurek
Zdaniem Jurka decyzja o zawieszeniu Elżbiety Jakubiak jest przemyślana i spełnia dwie funkcje. Pierwsza to funkcja represyjna – chodzi o wysłanie ostrzeżenia i przywołanie członków partii do porządku, nawet tak zasłużonych jak Jakubiak.
Druga funkcja wiąże się z projektem przekształcenia PiS na wzór poprzedniej partii Jarosława Kaczyńskiego - Porozumienia Centrum. Zdaniem Jurka, prezes zamierza usunąć wszystkich członków partii, którzy mogliby z niej odejść po wyborach a dla budowy PC poświęcono jedną z najwierniejszych współpracownic Lecha Kaczyńskiego.
Jednocześnie, Marek Jurek zaznacza, że decyzja o zawieszeniu Jakubiak jest ryzykowna i mogłaby skończyć się w sądzie. - Partie to instytucje społeczne prawa publicznego. Są finansowane z naszych pieniędzy. Działalność w partiach politycznych nie może być traktowana tak arbitralnie – tłumaczył.
Komentując zmianę języka Jarosława Kaczyńskiego po przegranych wyborach, Marek Jurek powiedział, że prezes niesłusznie atakuje autorów swojej kampanii, gdyż ostateczny wynik obu kandydatów był niemal równy. Stwierdził, że Kaczyński jest owładnięty chęcią wyjaśnienia okoliczności katastrofy, czego nie może pogodzić z jednoczesnym przygotowywaniem partii do objęcia władzy. Tymczasem powinien odzyskać zdolność do rozmowy z ludźmi. Dodał, że nieprzyjście na inauguracje Komorowskiego jest objawem braku szacunku dla państwa.
Jurek uważa, że objawem braku szacunku dla urzędu jest także szarganie pamięci Lecha Kaczyńskiego - Można było po 10 IV uczynić tragedie wspólnym przeżyciem narodowym a Kaczyńskiego utrwalić, jako prezydenta równie uznanego jak Roosvelt czy Eisenhower lub Kennedy dla amerykanów, do których dziś nawiązują obie partie – stwierdził Jurek.
Były marszałek Sejmu nawoływał również PO do wyrzucenia ze swoich szeregów Janusza Palikota. Uważa, że w partii powinien powstać komitet na rzecz wyrzucenia lubelskiego posła. - Byłby to komitet honorowy, bo honor nakazuje rozstać się z Palikotem – uważa.
Druga funkcja wiąże się z projektem przekształcenia PiS na wzór poprzedniej partii Jarosława Kaczyńskiego - Porozumienia Centrum. Zdaniem Jurka, prezes zamierza usunąć wszystkich członków partii, którzy mogliby z niej odejść po wyborach a dla budowy PC poświęcono jedną z najwierniejszych współpracownic Lecha Kaczyńskiego.
Jednocześnie, Marek Jurek zaznacza, że decyzja o zawieszeniu Jakubiak jest ryzykowna i mogłaby skończyć się w sądzie. - Partie to instytucje społeczne prawa publicznego. Są finansowane z naszych pieniędzy. Działalność w partiach politycznych nie może być traktowana tak arbitralnie – tłumaczył.
Komentując zmianę języka Jarosława Kaczyńskiego po przegranych wyborach, Marek Jurek powiedział, że prezes niesłusznie atakuje autorów swojej kampanii, gdyż ostateczny wynik obu kandydatów był niemal równy. Stwierdził, że Kaczyński jest owładnięty chęcią wyjaśnienia okoliczności katastrofy, czego nie może pogodzić z jednoczesnym przygotowywaniem partii do objęcia władzy. Tymczasem powinien odzyskać zdolność do rozmowy z ludźmi. Dodał, że nieprzyjście na inauguracje Komorowskiego jest objawem braku szacunku dla państwa.
Jurek uważa, że objawem braku szacunku dla urzędu jest także szarganie pamięci Lecha Kaczyńskiego - Można było po 10 IV uczynić tragedie wspólnym przeżyciem narodowym a Kaczyńskiego utrwalić, jako prezydenta równie uznanego jak Roosvelt czy Eisenhower lub Kennedy dla amerykanów, do których dziś nawiązują obie partie – stwierdził Jurek.
Były marszałek Sejmu nawoływał również PO do wyrzucenia ze swoich szeregów Janusza Palikota. Uważa, że w partii powinien powstać komitet na rzecz wyrzucenia lubelskiego posła. - Byłby to komitet honorowy, bo honor nakazuje rozstać się z Palikotem – uważa.
Radio Zet, ps