- Chcę kandydować, bo uważam, że należy stworzyć nowe szanse ludziom przedsiębiorczym, tak by umożliwić rozwój przedsiębiorstwom, które będą generowały miejsca pracy - stwierdził Sochański. Podkreślał również znaczenie projektu "Szczecin 2016", w którym miasto stara się o miano Europejskiej Stolicy Kultury. - Miejsca pracy są nie tylko w przemyśle, ale również w kulturze, turystyce, usługach - powiedział. Kandydat zamierza również sprawić, by Szczecin stał się miastem atrakcyjnym dla młodych ludzi poprzez istotne wspieranie edukacji. Chce również "roztropnie współpracować z Niemcami". Sochański powiedział, że komitet "Obudźmy Szczecin" zamierza wystawić kandydatów do rady miasta we wszystkich okręgach wyborczych.
Skoczył z mostu, bo obiecał
Sochański podkreślał, że jego doświadczenie w sprawowaniu funkcji prezydenta jest również atutem. - Gdy byłem prezydentem starałem się dotrzymywać obietnic, skakałem nawet z mostu - powiedział kandydat. Podczas wmurowania kamienia węgielnego pod budowę mostu przez Regalicę będący wówczas prezydentem Sochański złożył publicznie obietnicę, że skoczy z niego, gdy ten zostanie oddany od użytku. Obietnicy dotrzymał.
Bartłomiej Sochański ma 55 lat, jest prawnikiem. Był działaczem podziemnej opozycji, należał do Kongresu Liberalno-Demokratycznego i Unii Wolności. O prezydenturę Szczecina zawalczy w tym roku sześciu lub siedmiu kandydatów. Małgorzata Jacyna-Witt oraz Bartłomiej Sochański chcą startować z własnymi komitetami. Prawo i Sprawiedliwość wystawia senatora Krzysztofa Zarembę, Polskie Stronnictwo Ludowe - Annę Nowak, a Sojusz Lewicy Demokratycznej - Jędrzeja Wijasa. Nie wiadomo, kogo wystawi Platforma Obywatelska.
zew, PAP