Sierakowska obiecała też, że jeśli zostanie prezydentem to remonty miejskich ulic będą prowadzone w weekendy, aby nie były uciążliwe dla mieszkańców, a także niższym kosztem. Prace na określonym odcinku zaczynałyby się w piątek o godzinie 22 i byłyby non-stop prowadzone do poniedziałku rano, kiedy to ulica byłaby udostępniana dla ruchu.
Według Sierakowskiej w ostatnich trzech latach w Lublinie wyremontowano bądź naprawiono tylko 20 km dróg, a koszt tych prac wyniósł 50 mln zł. - Za tę samą kwotę w ramach weekendowych remontów można wyremontować ponad dwukrotnie więcej dróg - stwierdziła Sierakowska. Sposobem ma być lepsza organizacja i nowe technologie, już stosowane w innych miastach. Kandydatka powołała się na przykład Warszawy, gdzie w ubiegłym roku odnowiono około 70 km dróg za 70 mln zł.
Sierakowska jest jednym z trzech oficjalnie ogłoszonych kandydatów na prezydenta Lublina. Kandydatem PO jest obecny wiceprezydent miasta, były wiceminister skarbu Krzysztof Żuk, zaś SLD będzie reprezentował emerytowany wojskowy, płk Jerzy Gryz. Swojego kandydata na prezydenta Lublina nie wskazało jeszcze PiS. Wśród potencjalnych kandydatów lokalne media wymieniają posłów Lecha Sprawkę i Krzysztofa Michałkiewicza, a także przewodniczącego rady miasta Lublina Piotra Kowalczyka oraz radnego miejskiego Zbigniewa Targońskiego.
PAP, arb