- Mimo, że śledztwo jest tajne, to co jakiś czas ukazują się jakieś szczegóły śledztwa. To rak, który toczy prokuraturę od dawna. To są różne przecieki, manipulacje, które nie zniknęły niestety pod nowym kierownictwem - denerwuje się były premier. - Jeśli prokuratura chce stawiać zarzuty, musi sama być bez zarzutu - dodaje.
Jego zdaniem spekulowanie przez prokuraturę i media na temat polskiej współpracy z Amerykanami w sprawie zwalczania terroryzmu to "zaproszenie Al Kaidy do Polski i wzrost zagrożenia dla naszych żołnierzy w Afganistanie". Miller dodał, że w związku ze zbliżającymi się mistrzostwami Europy w piłce nożnej w 2012 r. zagrożenie zamachami terrorystycznymi może się jeszcze zwiększyć.
Miler skrytykował także prokuraturę za sugestie, jakoby istniała możliwość "bliskiej współpracy z Amerykanami" w sprawie wyjaśniania sprawy więzień CIA, a niektórzy przedstawiciele polskich władz mieli być postawieni przed Trybunałem Stanu. - Prokuratura wie, że żaden wniosek w sprawie Trybunału Stanu nie przejdzie w Sejmie, bo posłowie zdają sobie sprawę, że jakakolwiek debata na ten temat oznaczałaby całkowite zniszczenie polskiego wywiadu - ocenia Miller.
Były premier twierdzi, że strona amerykańska zachowała się właściwie, odmawiając ujawniania informacji na temat działań wywiadowczych na terenie Polski. - Wojna z terroryzmem to sytuacja dla demokratycznego państwa nadzwyczajna i tak jak w czasie wojny władze muszą mieć określoną swobodę działania - przekonuje były lider SLD.Polskie Radio, arb